Nauczyciele mają dość. "Rząd śmieje nam się w twarz i podcina sobie gałąź, na której siedzi"

- Nauczyciele nie chcą byle jakich podwyżek. Chcą godnych pieniędzy, za które odwdzięczą się pracą i zaangażowaniem w służbie dzieciom. Niech rząd wysłucha w końcu naszych próśb. To od pedagogów zależy, jaki w przyszłości będzie nasz kraj! - pisze jedna z nauczycielek pod jednym z artykułów na profilu facebookowym eDziecko.pl, komentując temat podwyżek dla nauczycieli, które wciąż nie są satysfakcjonujące.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Nauczyciele coraz głośnie mówią o kłopotach polskiej edukacji. Szkoła, jaką zna praktycznie każdy z nas, jest przestarzałą, prawie dwustuletnią instytucją, która wciąż trzyma się przestarzałych metod nauczania. Polski system edukacyjny nie zawsze sprzyja naturalnym procesom uczenia się oraz zdrowemu i twórczemu rozwojowi.

Kiedy przeglądamy oferty na stronach kuratoriów, to gołym okiem widać, że łącznie w Polsce poszukiwanych jest ponad 10 tysięcy nauczycieli. A to nie wszystko, bo pedagodzy wciąż odchodzą z pracy. Kryzys kadrowy jest nieunikniony. Nauczycieli nawet obiecane podwyżki nie przekonują, bo choć wpłynęły na konta nauczycieli, to w dobie inflacji, znaczą niestety niewiele. 

Zobacz wideo Jakie są problemy polskiej szkoły? "Regularność zmian w systemie edukacji daje nam mocno w kość"

"Bez dobrych nauczycieli nigdy nie zbudujemy społeczeństwa, które będzie bogate"

Wynagrodzenie nauczycieli to jeden z tematów, którzy wciąż budzi ogromne kontrowersje zarówno wśród samych pedagogów, jak i całego społeczeństwa. Rząd obiecał na początku roku, że w ciągu kilku tygodni na konta polskich nauczycieli trafią dodatkowe pieniądze z wyrównaniem od 1 stycznia 2023 r.

I z obietnicy się wywiązano, bo pieniądze wpłynęły. Nauczyciele jednak przecierają oczy ze zdumienia. Kwoty są śmiesznie niskie. 

Nauczyciele nie chcą byle jakich podwyżek. Chcą godnych pieniędzy, za które odwdzięczą się pracą i zaangażowaniem w służbie dzieciom. Niech rząd wysłucha w końcu naszych próśb. To od pedagogów zależy, jaki w przyszłości będzie nasz kraj!
Bez dobrych nauczycieli, bez inwestycji w nich, nigdy nie zbudujemy społeczeństwa, które będzie bogate.
Każdy zawód jest ważny i powinien być godziwie wynagradzany.
Ten zawód powinien być naprawdę lepiej wynagradzany. Obniżyć pensje to można tylko i wyłącznie pracownikom biurowym (zarówno urzędowym, jak i korporacyjnym - ci ostatni mają przyzwoicie wysokie pobory), gdyż z pracy biurowej nie ma pożytku.
Nauczyciele powinni lepiej zarabiać!

- piszą komentujący nauczyciele. 

"Rząd śmieje nam się w twarz i podcina sobie gałąź, na której siedzi"

Swoje rozgoryczenie i żal wylali nie tylko nauczyciele, ale także przedsiębiorcy. Wielu z nich uważa, że nie tylko los nauczycieli jest w tak złej kondycji. Jedna z komentujących, prowadząca na co dzień mały biznes, przyznaje, że nauczyciele powinni cieszyć się, że choć trochę więcej wypłaty wpłynęło na ich konta. Niektórzy od jakiegoś czasu wszystko przeznaczają na podwyżki, ale inne podwyżki, niż te nauczycieli. 

Mam rodzinę i pracując na swoim, zawsze najpierw martwię się, czy będę miała na podatki, rachunki i wypłaty. My też dostaliśmy podwyżkę i nie jest to 200 złotych, a znacznie więcej. Mówię o innej podwyżce. Podwyżce energii i opłat. Rząd śmieje nam się w twarz i podcina sobie gałąź, na której siedzi, bo jak wszyscy przedsiębiorcy zawieszą działalność chociaż na trzy miesiące, to rząd sobie nie poradzi. Marzy mi się taka ogólnopolska akcja 

- przyznaje kobieta pod jednym z artykułów na profilu facebookowym eDziecko.pl, która na co dzień prowadzi własny biznes. Choć stara się zrozumieć nauczycieli, to zaznacza, że nie tylko im jest tak ciężko funkcjonować w tym kraju. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.