Więcej informacji o aktualnej sytuacji w polskim szkolnictwie na stronie Gazeta.pl
To był wyjątkowy dzień - dzień superbohatera. Uczniowie mieli się przebrać za postaci, które podziwiają, które są dla nich wzorem. W placówce pojawiły się dziewczynki przebrane za Wonder Woman, Supergirl i inne bohaterki filmów, książek i komiksów. Jedna z uczennic drugiej klasy przyszła w niepozornym stroju. Na pierwszy rzut oka mogło się wydawać, że postanowiła nie brać udziału w zabawie lub zapomniała o przebraniu. Uczniowie z jej klasy szybko jednak się zorientowali, za kogo postanowiła się przebrać dziewczynka.
Jamie Deight jest nauczycielką w szkole publicznej w Bentonville w stanie Arkansas (USA). Jest całkowicie oddana swojej pracy i podopiecznym (prywatnie jest żoną i mamą dwojga dzieci). O tym, jak doskonale wywiązuje się ze swojej roli zarówno ona, jak i cała szkoła, przekonali się podczas tzw. "Spirit week", kiedy dzieci miały się przebrać za kogoś, kogo uważają za superbohatera. Uczennica drugiej klasy - Caroline Carlson założyła dżinsową kurtkę, w której często chodzi jej nauczycielka, pod spód różowy T-shirt, włosy z kolei ułożyła (z pomocą mamy) w loczki. "Rozczulające" - pisali internauci.
Fotografia została udostępniona na Facebooku, na profilu szkoły z komentarzem: "Uczniowie szkoły podstawowej Baker zostali poproszeni o przebranie się za swojego ulubionego superbohatera na zakończenie tygodnia. Drugoklasistka Caroline Carlson ubrała się jak jej nauczycielka, Jaime Deigh. Zapomnij o pelerynie. Załóż dżinsową kurtkę i zmieniaj świat, gdziekolwiek jesteś"!
Kiedy stwierdziła, że ??chce wyglądać jak ja, bo jestem jej superbohaterką tylko z powodu tego, co razem robimy każdego dnia, to naprawdę poruszyło moje serce
- powiedziała nauczycielka w rozmowie z New York Post.