Pewne rzeczy tak oczywiste dla dorosły, dzieciom mogą się wydawać kompletnie bez znaczenia. Na przykład taki "członek" albo "członki" różnie je tylko jedna literka, więc chyba nie ma sensu się nią przejmować, prawda? Wszyscy dobrze wiemy, że akurat w tym przypadku ta jedna literka ma znaczenie wręcz kluczowe. Przekonał się o tym pewien tata, który historię swojego dziecka opisał w liście do naszej redakcji.
Po więcej ciekawych wiadomości z kraju i ze świata zajrzyj na Gazeta.pl >>>
Wszystko działo się podczas lekcji historii w jednej z warszawskich podstawówek. Uczniowie rozmawiali o Bolesławie Śmiałym. "W domu często rozmawiamy o historii, mamy dużo książek historycznych dla dzieci, a i moim własnym hobby są różne ciekawostki historyczne. Okazało się jednak, że muszę przy moim synu nieco rozważniej dobierać słowa" - pisze w liście do redakcji tata.
Chłopiec chciał się pochwalić na lekcji swoją wiedzą historyczną. Czwartoklasista wiedział, że Bolesław Śmiały skazał biskupa Stanisława na okrutną śmierć. Nie do końca jednak miał świadomość, co polski władca kazał mu obciąć.
A wtedy król kazał biskupow Stanisławowi obciąć członka — wypalił mój syn.
Chyba członki — starała się sprostować wszystko nauczycielka.
Nie, członka!
Ależ jestem pewna, że członki — stanowczo wyjaśniała historyczka.
Syn naszego czytelnika nie do końca zdawał sobie sprawę z różnicy pomiędzy członkiem i członkami, a nauczycielka też tego nie wyjaśniła, lecz przeszła dalej do tematu lekcji. "Jedna literka, a wielkie znaczenie. Dopiero w domu wyjaśniłem synowi, na czym polegał jego błąd. Nie zmienia to jednak faktu, że jestem z niego bardzo dumny, że coś takiego zapamiętał z naszej wieczornej czytanki".
Historia krakowskiego biskupa Stanisława jest dość krwawa. Na karę obcięcia członków duchownego skazał go król Bolesław Śmiały. Wielu badaczy uważa, że do tak radykalnego działania skłoniła króla domniemana zdrada beatyfikowanego później Stanisława. Duchowny miał wesprzeć bunt przeciwko władcy. Dlaczego? Powodów mogło być kilka, najprawdopodobniej jednak była to urażona ambicja, po tym, jak odmówiono mu przyznania godności arcybiskupa. Niektórzy badacze idą jednak krok dalej. Uznają, że to choroba psychiczna skłoniła Bolesława do skazania biskupa na śmierć. Argumenty przemawiające za tą teorią nie trafiają jednak do większości historyków.