Ministerstwo Edukacji i Nauki pracowało przez kilka miesięcy nad specjalnym projektem, który pozwoliłby na wprowadzenie nauki zdalnej, jeśli "zagrożone będzie bezpieczeństwo uczniów".
(Wynika to) z potrzeby uregulowania szczegółowych warunków organizowania i prowadzenia dla uczniów ww. zajęć w sytuacji, gdy nie jest możliwe prowadzenia zajęć w tradycyjny sposób na terenie jednostki systemu oświaty z powodu zawieszenia zajęć ze względu na wystąpienie na danym terenie zagrożenia bezpieczeństwa uczniów
- komentują autorzy projektu.
Zagrożenie to, jak wskazano, może wystąpić w związku z organizacją i przebiegiem imprez ogólnopolskich lub międzynarodowych, nieodpowiedniej temperatury zewnętrznej lub w pomieszczeniach, w których są prowadzone zajęcia z uczniami, zagrażającej zdrowiu uczniów, zagrożenia związanego z sytuacją epidemiologiczną lub innego nadzwyczajnego zdarzenia
- dodają.
Nauka zdalna styczeń może być więc wprowadzona z powodu:
Jak widać, przepisy są nie do końca sprecyzowane. Jednak w praktyce są dwa najważniejsze powody zamknięcia placówek i przejścia na nauczanie zdalne. I nie jest to COVID. Jednym jest oczywiście zimno i problem z ogrzaniem szkół. Drugi powód zaskakuje.
Szkoły muszą ogłosić naukę zdalną, gdy zajęcia są zawieszone na dłużej niż dwa dni. A tak dzieje się na przykład z powodu remontu w budynku. Serwis Rzeczpospolita dotarł do konkretnych przykładów. Przez remont zawieszono lekcje stacjonarne i wprowadzono zdalne w takich placówkach jak:
Innym powodem zamknięcia szkoły i wprowadzenia nauki zdalnej jest dbanie o zdrowie uczniów. Taki powód podał w rozmowie z Rzeczpospolitą dyrektor, dr Bartłomiej Zapała, Akademickiej Szkoły Podstawowej w Kielcach:
Podjąłem decyzję o przejściu w klasach II–VIII na zdalne nauczanie od 18 do 22 października. Od środy 12 października odnotowaliśmy w sumie kilkadziesiąt przypadków zachorowań z objawami podobnymi do rozprzestrzeniania się jakiegoś rodzaju rotawirusa. Kilkoro dzieci trafiło z tego powodu do szpitala. W poniedziałek, 17 października, w szkole nieobecnych było 80 uczniów (na 202 uczących się w placówce). W trakcie tego dnia odnotowaliśmy kolejne przypadki złego samopoczucia uczniów
To nie są dobre wieści dla rodziców. Czy w placówkach waszych dzieci też zdarzają się takie sytuacje?