Nauka zdalna w polskich szkołach była wprowadzana w związku z pandemią COVID-19. Teraz może zostać wdrożona z zupełnie innego powodu. Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Edukacji i Nauki, i nowym rozporządzeniem "w sprawie organizowania i prowadzenia zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość", szkoły mogą zostać zamknięte przez dyrektorów. Jak podaje MEiN, zdalne lekcje 2022 mogą być wprowadzone w czterech przypadkach:
Upraszając, najbardziej prawdopodobnym powodem zamknięcia szkół jest temperatura. Jeśli będzie zimno, a placówki będą miały problem z ogrzaniem przestrzeni. A zgodnie z przepisami, jeśli temperatura na zewnątrz spadnie do -15 stopni Celsjusza, można zawiesić zajęcia. Nie jest to jednak proste. Nie wystarczy jednorazowy spadek temperatury.
Decyzję o zawieszeniu lekcji może zostać podjęta, jeśli temperatura na zewnątrz mierzona o godzinie 21:00 w dwóch kolejnych dniach poprzedzających zawieszenie zajęć wynosi -15°C lub jest niższa. W salach lekcyjnych temperatura nie może spaść poniżej 18 stopni Celsjusza. A z tym może być problem. Szkoły i samorządy sygnalizują już teraz problemy z opałem.
Co na to ministerstwo?
To jest trudny czas. Stawiamy czoła tym trudnościom. Obniżamy ceny energii, ogrzewania do racjonalnych wartości. Raz jeszcze apeluję z tego miejsca. W związku z tymi działaniami, bardzo kosztownymi, ale potrzebnymi, bardzo proszę wszystkich rektorów w całej Polsce o refleksję. Nie podejmujmy pochopnie decyzji o nauce zdalnej
- przekazał szef MEiN, Przemysław Czarnek.