16-latek rozważa pozwanie Czarnka za HiT. "Nie mamy zamiaru dać za wygraną"

Nie milkną głosy sprzeciwu wobec publikacji prof. Wojciecha Roszkowskiego, podręcznika do przedmiotu historia i teraźniejszość. Chociaż gros dyrektorów szkół i nauczycieli odmówiło nauczania z treści podręcznika, niektórzy nie zamierzają odpuścić. Nie dajemy zgody na to, żeby szkołę zmieniać w polityczny folwark - mówią głośno i nie wykluczają zakończenia sprawy w sądzie.

"To nasze konstytucyjne prawo"

Maciej Rauhut, 16-latek z Krapkowic oraz Aneta Korycińska, znana jako @babaodpolskiego, złożyli do ministra edukacji wniosek o udostępnienie  informacji publicznej w sprawie podręcznika do przedmiotu Historia i Teraźniejszość.

Na profilu Macieja pojawiła się teraz informacja, że Przemysław Czarnek nie odpowiedział w wymaganym przez prawo terminie (14 dni, przyp. red.). Wysłane zostało ponaglenie. Chłopak nie wyklucza skierowania sprawy do sądu:

Minister Czarnek nie odpowiedział na mój i @babaodpolskiego wniosek o udostępnienie informacji publicznej, w którym wnioskowaliśmy m.in o informacje o zarobkach prof. Roszkowskiego z tytułu podręcznika do HiTu i o sam proces dopuszczania do użytku szkolnego tego podręcznika, chociaż miał ustawowy obowiązek jej udzielić w ciągu maksymalnie 14 dni.
Ale nie mamy zamiaru dać za wygraną, dlatego wysłaliśmy do ministerstwa ponaglenie. Jeśli minister dalej będzie ignorować nasz wniosek, będziemy zmuszeni wkroczyć na drogę sądową w Sądzie Administracyjnym, a nie chcemy tego robić.
Chcemy jedynie dowiedzieć się tego, jakim cudem tak zły podręcznik został dopuszczony do użytku przez ministerstwo.
To nasze konstytucyjne prawo.

"Nie dajemy zgody na to, żeby szkołę zmieniać w polityczny folwark"

 Trzy tygodnie wcześniej 16-latek tak argumentował złożenie wniosku:

Panie ministrze, jako przedstawiciele dwóch grup społecznych (nauczycielka i uczeń) chcielibyśmy wyrazić zaniepokojenie działaniami MEiN, które są podejmowane ws. nowopowstałego przedmiotu szkolnego — historia i teraźniejszość. (…) Uważamy, że szkoła nie jest miejscem na prowadzenie politycznych gier, a osoby uczniowskie nie są w nich pionkami."
Tak zaczyna się moje i @babaodpolskiego pismo do ministra Czarnka. Oprócz wyrażenia zaniepokojenia dla pomysłu ministerstwa, żeby podręcznik Roszkowskiego był używany jako materiał pedagogiczny i edukacyjny w szkołach, zapytaliśmy też m.in. o skany opinii rzeczoznawców o podręczniku, ale też informacje o wynagrodzeniu dla prof. Roszkowskiego i ogólne koszta, jakie Ministerstwo poniosło w trakcie procesu dopuszczania podręcznika do użytku szkolnego.
Nie dajemy zgody na to, żeby szkołę zmieniać w polityczny folwark.
Więcej o:
Copyright © Agora SA