Szwedzkie szkoły uczą zaradności i oswajania niebezpieczeństw. "Dzieci muszą wydostać się z przerębla"

Skandynawski system edukacji znacznie różni się od tego, jaki mamy w Polsce i jaki panuje w większości innych europejskich krajów. Tamtejsze szkoły cieszą się renomą, nauczyciele szacunkiem społecznym, a uczniowie ciekawie i efektywnie spędzonym czasem w swoich placówkach. Dziennikarka serwisu eDziecko postanowiła się temu lepiej przyjrzeć.

Więcej informacji o aktualnej sytuacji w polski szkolnictwie na stronie Gazeta.pl

Nasza dziennikarka Joanna Biszewska realizuje duży projekt eDziecka związany z edukacją w Szwecji. Przebywa obecnie w Bracke - niewielkim miasteczku leżącym w szwedzkiej prowincji Jämtland, gdzie przygląda się pracy tamtejszej szkoły podstawowej. Bierze z dziećmi udział w zajęciach polegających na oswajaniu niebezpieczeństw. 

Uczniowie uczą się samodzielności

Joanna Biszewska jest pod wrażeniem tego, jak dużo uwagi w szwedzkich szkołach poświęca się na nauczenie dzieci samodzielności i radzenia sobie w różnych niebezpiecznych sytuacjach. 

Dzisiaj dzieci z piątej i szóstej klasy dostały do rąk mapy. Samodzielnie miały iść do lasu, znaleźć miejsca zaznaczone na mapie i wrócić do szkoły. Po co takie zajęcia? Chociażby po to, aby w każdej sytuacji dzieciaki wiedziały, jak wrócić do domu bez mapy w smartfonie

- powiedziała Joanna Biszewska.

Zimą dzieci mają praktyczne zajęcia na zamarzniętym jeziorze. Polegają na tym, że uczniowie wpadają do przerębli i - oczywiście pod okiem nauczycieli - muszą samodzielnie się z nich wydostać. W podstawówkach uczy się dzieci przede wszystkim radzenia sobie z każdej sytuacji. Piękne?

- pyta retorycznie.

Zobacz wideo Dziecko dziedziczy długi i co dalej? Adwokat: Jest prawnie chronione

W Skandynawii system edukacji wygląda inaczej

Systemy edukacji w poszczególnych krajach nieco się od siebie różnią, ale skandynawskie placówki działają w sposób najbardziej odbiegający od tego właściwego dla reszty Europy.

Każdy ma swoje mocniejsze i słabsze strony. Polski system przepełniony jest teorią, materiałem i wiedzą, tą bardziej lub mniej potrzebną. W norweskiej szkole brakuje mi znowu tego nacisku na zdobywanie wiedzy... W Norwegii kładzie się duży nacisk na życie w społeczeństwie, pracę w grupie i naukę współpracy i szacunku. W początkowych klasach oprócz nauki przedmiotów ważne miejsce zajmuje zwykłe polubienie szkoły. Uczniowie powinni czuć się w niej dobrze, bezpiecznie

- powiedziała w wywiadzie dla eDzieckiem Basia, mama trójki dzieci, która od kilkunastu lat mieszka na stałe w Norwegii. Z kolei nauczyciel WF w jednym ze szwedzkich liceów wyznał w rozmowie z Joanną Biszewską

W szkołach podstawowych, w których jest dziewięć klas, nie ma ocen do klasy siódmej. Oceny pojawiają się w klasie ósmej i dziewiątej i są przepustką do liceum. Każdy uczeń ma swoją tabelkę online, nauczyciel robi w niej notatki, zaznacza, w czym uczeń się wyróżnia, co już umie, nad czym może popracować, co ewentualnie szwankuje. Uczeń ma wgląd do swojej tabelki, z każdym nauczycielem może porozmawiać o tym, co w niej jest i dlaczego

- powiedział. W szkołach średnich jest jeszcze inaczej, co nie znaczy, że tam, nauka bardziej przypomina tę, którą znamy z polskich szkół.

Jest inaczej niż w polskich szkołach średnich. Wszystkie przedmioty są kursami. Na przykład mój kurs wychowania fizycznego trwa dwa lata. Przez cztery semestry moi uczniowie dostają ode mnie informacje o tym, jak pracują

- dodał. 

Już wkrótce na eDziecku więcej informacji o naszym projekcie dotyczącym edukacji w Szwecji. Zapewniamy, że jest na co czekać.

Więcej o: