Więcej informacji o aktualnej sytuacji w polskim szkolnictwie na stronie Gazeta.pl
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek był we wtorek 13 września gościem Bogdana Rymanowskiego w porannym programie "Gość Radia Zet". Szef resortu edukacji wypowiedział się m.in. na temat obaw uczniów i ich rodziców o konieczność zamknięcia placówek w nowym roku szkolnym i w efekcie przymus nauki zdalnej. I tym razem wcale nie chodzi o ryzyko wzrostu zachorowań na COVID-19, ale sytuację, w której zabraknie środków na ogrzanie placówek.
Minister edukacji i nauki powiedział:
Po to przekazujemy również samorządom teraz, na podstawie ustawy uchwalonej na ostatnim posiedzeniu Sejmu 13 mld 700 mln złotych. Na przykład w Kaliszu budżet samorządu zwiększy się o dwadzieścia kilka milionów złotych. To są środki finansowe, które samorządy mogą przeznaczyć również na ogrzewanie szkół.
Przemysław Czarnek jednocześnie przypomniał, że prowadzenie placówek oświatowych to zadanie samorządów.
My pomagamy samorządom, dokładając te środki
- podkreślił.
Minister edukacji i nauki przypomniał, że szkoły i placówki oświatowe są objęte przepisami ochronnymi, które wymagają, żeby panowała w nich temperatura nie niższa niż 18 stopni Celsjusza. Jeśli temperatura spadłaby poniżej tego progu, należałoby zawiesić lekcje. Jeśli z kolei w szkołach będzie mniej niż 15 stopni Celsjusza, trzeba je będzie zamknąć.
Jeśli jakiś prezydent - a słyszałem, że prezydent Poznania ma takie zamiary - chce chłodzić klasy po to, żeby dzieci wygonić do domu, no to współczuję takiego prezydenta
- stwierdził Czarnek.
Najmniejsze gminy dostaną od nas trzy mln zł. To są środki, które mogą przeznaczyć również na ogrzewanie szkół '
- zapewnił.