Rok szkolny 2022/23 przyniesie liczne zmiany w programie nauczania. Jedna szczególnie niepokoi rodziców

Rok szkolny 2022/2023 witamy reformą edukacji. Do planów lekcji dołączą takie przedmioty jak: przysposobienie obronne, religia lub etyka, wiedza i teraźniejszość. Ten ostatni przedmiot od dłuższego czasu jest przedmiotem dyskusji rodziców. Rodzice nie są zachwyceni tym, co czeka ich dzieci.

Rok szkolny 2022/23 i nowe przedmioty

Resort edukacji wprowadza dużo zmian. Do obowiązkowych przedmiotów dołączą przysposobienie obronne, religia lub etyka i wiedza i teraźniejszość.

Uczniowie mają uczyć się zaangażowania obywatelskiego w duchu patriotyzmu jako mądrej miłości ojczyzny ukształtowanej w tradycji Rzeczypospolitej, dzięki praktykowaniu cnót indywidualnych i społecznych, a także dzięki odkrywaniu łączności praw i obowiązków, wolności i odpowiedzialności, szczęścia ludzkiego i rozwoju ludzkich wspólnot oraz znaczenia sprawiedliwych praw i roztropnej polityki

- przekazano w dokumencie opublikowanym przez MEiN.

Lekcje HiT-u wzbudzają wiele kontrowersji. O ile wiadomo, jakie tematy pojawią się na przysposobieniu obronnym czy religii, o tyle HiT jest zupełną nowością. Uczniowie będą dużo uczyć się o żołnierzach wyklętych, prześladowaniami kościoła w latach II wojny światowej i PRLu, a także o takich osobach jak Jan Paweł II i kardynał Stefan Wyszyński. Podręcznik pogłębi także temat katastrofy smoleńskiej.

Zobacz wideo Jakie są największe problemy polskiego systemu edukacji?

Rok szkolny 2022/23. HiT nie podoba się rodzicom

Historia i Teraźniejszość ma zastąpić WOS. Podręcznik autorstwa Roszkowskiego budzi skrajne emocje. Dlaczego? Feminizm stawiany  jest w nim na równi z nazizmem, a ideologia uznana jest coś, "co atakuje sferę duchową człowieka". A to dopiero początek.

Dzieci rozpięły mi rozporek i zaczęły mnie głaskać.

- brzmi jeden z fragmentów z rozdziału "Rewolucja społeczna w zachodniej Europie".

Kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju "produkcję"? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej. Ileż to razy słyszymy od ludzi wykolejonych: nie byłem kochany w dzieciństwie, nikt mi nic nie dał, więc sam sobie muszę brać?

- czytamy w podręczniku do HiT fragment o in-vitro. Po burzy, jaką wywołał, ten cytat ma zniknąć z książki.

Czytając takie fragmenty, rodzice nie kryją przerażenia, ale pokładają nadzieję w kadrze pedagogicznej.

Rozsądni pedagodzy, nie konformiści, nie będą korzystać z patologicznych bredni. Pozostaje natomiast sprawa marnotrawienia pieniędzy publicznych.
Myślę, że mamy nauczycieli na takim poziomie, że nie dadzą się wmanewrować w kretyńskie kato- nacjo- faszy tendencje.

- komentują.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.