Więcej informacji o aktualnej sytuacji w polskim szkolnictwie na stronie Gazeta.pl
We wtorek 19 lipca miało miejsce spotkanie przedstawicieli Związku Nauczycielstwa Polskiego z Dariuszem Piontkowskim, wiceministrem edukacji i nauki. To kolejna próba osiągnięcia porozumienia w sprawie planowanych podwyżek dla pedagogów. Niestety i tym razem nie osiągnięto konsensusu. Nauczyciele domagają się teraz spotkania z premierem, nie wykluczają sportu zbiorowego na jesieni.
Nauczyciele domagają się wzrostu minimalnego wynagrodzenia na wszystkich stopniach awansu zawodowego. Rząd z kolei chce je przyznać tylko tym pedagogom, którzy rozpoczynają pracę, czyli 20 procentom. Projekt tych zmian w Karcie Nauczyciela trafił teraz do obrad Senatu.
Bardzo dobrze, że pensja najmłodszych stażem pedagogów pójdzie w górę. Ale nie możemy zgodzić się na zamrożenie płac nauczycieli mianowanych i dyplomowanych. To ok. 80 proc. kadry
– powiedział na łamach "Rzeczpospolitej" Krzysztof Baszczyński - wiceprezes ZNP.
Po spotkaniu ze związkowcami wiceminister Piontkowski powiedział:
Rozmowy pokazały, że stanowisko związków zawodowych w części kwestii jest inne. Związkowcy proponowali, aby wynagrodzenie nauczycieli wzrosło o 20 proc. na wszystkich stopniach awansu zawodowego. Nie miałem upoważnień, aby tego typu propozycje związkowe przyjąć, stąd nie doszło do uzgodnienia stanowisk między stroną rządową a związkową
– powiedział po spotkaniu Piontkowski. Zapewnił jednak, że nie wszystko jest już przesądzone.
Przed nami prace nad budżetem na rok 2023. I mamy nadzieję, że w trakcie prac rządowych, a potem parlamentarnych, uda się przeznaczyć dodatkowe środki w budżecie państwa na wzrost wynagrodzenia nauczycieli już na wszystkich stopniach awansu zawodowego
– dodał.
Związek Nauczycielstwa Polskiego chce teraz podjąć rozmowy z premierem na temat podwyżek. Związkowcy zapowiedzieli, że jeśli do nich nie dojdzie, w drugiej połowie sierpnia podejmą decyzję o rozpoczęciu sporu zbiorowego.
Nie zapowiadamy strajku, ale też go nie wykluczamy, bo niezadowolenie nauczycieli narasta
– powiedział Krzysztof Baszczyński.