Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Trudne relacje z teściami niekiedy wpływają na ich kontakty z dziećmi. Choć bywają sytuacje, kiedy winne są obydwie strony, to czasami da się wskazać sprawcę zamieszania rodzinnego. Niekiedy bywa też tak, że nawet najlepsze stosunki z mamą czy teściową zmieniają się o 180 stopni, gdy kobieta rodzi dziecko. Świeżo upieczone matki chcą sprostać nowej roli i pokazać, że świetnie sobie radzą, a przez to sytuacja na linii teściowa i synowa staje się napięta. Niestety, często cierpią na tym dzieci. Nasza czytelniczka podzieliła się z nami pewną historią. Z jej relacji wynika, że matka jej męża nigdy specjalnie nie interesowała się swoimi wnukami:
Teściowa nie chciała się bawić z wnukami. Teraz dzieci się jej boją, a to nie wszystko
- zaczęła kobieta i dodała, że pociechy nie chcą jeździć do rodziców jej męża, bo kiedy tylko pojawia się temat wyjazdu do dziadków, to wymyślą wszelakie argumenty, które usprawiedliwią ich obawy. Najczęściej jest to nauka i ból brzucha.
Teściowa nawet nie chce zachęcić ich do siebie. Nie jest to typowa babcia, która daje słodycze i głaszcze po głowie. Dzieci nie mogą na nią liczyć. Nawet wykonanie telefonu na Dzień Babci i Dziadka sprawia im trudność.
Kobieta przyznała, że zawsze pragnęli z mężem, aby dzieci miały dobre relacje z rodziną. Zresztą jak wspomina, ona miała rewelacyjny kontakt z dziadkami i byli dla niej ogromnym wsparciem. Z jej relacji wynika, że wspomnienia z przeszłości nie wystarczą jednak, aby starać się walczyć o względy dziadków w stosunku do dzieci.
Gdyby teściowa wykazała się jakąkolwiek chęcią odnowy kontaktu z dziećmi, to ja na pewno pomogłabym jej, ale na ten moment nie widzę takich możliwości. Trudno, świat nie kończy się na dziadkach. Moi rodzice czynnie uczestniczą w dzieciństwie moich pociech i bardzo im za to dziękuję
- dodała na koniec.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule: