Egzaminy maturalne 2022 rozpoczęły się w środę 4 maja. W pierwszej kolejności uczniowie zmierzyli się z językiem polskim na poziomie podstawowym, w czwartek 5 maja podeszli do egzaminu z matematyki, zaś w piątek 6 maja stawili czoło egzaminowi z języka angielskiego. Matury potrwają do 23 maja, ale niektórzy mają je już za sobą i nie mogą doczekać się, aż poznają wyniki.
Więcej artykułów o tematyce szkolnej znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Wyniki matur 2022 zostaną ogłoszone we wtorek 5 lipca ok. godziny 8:30. Aby je sprawdzić, maturzyści będą musieli zalogować się na portalu ZIU. Każdy zdający otrzymał w szkolne login i hasło do serwisu. Jeśli je zgubił, musi zwrócić się do placówki z prośbą o wygenerowanie nowego.
Po egzaminach w sieci zawrzało od relacji uczniów. Wiele osób szczególnie martwiło się egzaminem z matematyki i zastanawiało, czy zdoła zdobyć 30 proc.
Będę miała poprawkę z maty. Porażka, nic nie napisałam
Tragedia ta matma
Polski tak łatwo poszedł, a dzisiejsza matma to jakiś żart
- pisali maturzyści na Twitterze.
Podobnego zdania byli zdający, którzy w rozmowie z portalem eDziekco.pl podzieli się swoimi wrażeniami po wyjściu z sali.
Matura była trudna. O wiele trudniejsza, niż próbna. Jestem zła, bo potrafiłam naprawdę dużo z tej matematyki i liczyłam na większy wynik
Funkcji i ciągów było dwa razy więcej, niż normalnie. Było też strasznie dużo obliczeń z przekątnymi typu romb, równoległobok czy graniastosłup
Nie wierzę, że to mówię, ale jestem załamana. Pokładałam wielkie nadzieje w matematyce, a jestem zawiedziona i zła
- twierdzili.
Lepsza atmosfera towarzyszyła im jednak po wyjściu z egzaminu z języka polskiego. Uznali, że matura była prosta i nie boją się, czy zdołają ją zaliczyć.
Jestem zadowolona. Przeczytałam "Pana Tadeusza" i byłam przygotowana na dzieła Adama Mickiewicza. Kiedy zobaczyłam temat o tradycji, to aż się uśmiechnęłam.
Polski, jak polski. Trudno go nie zdać.
Było podejrzanie łatwo. Głupi by to zaliczył. Teksty z czytania ze zrozumieniem były bardzo jasne i zrozumiałe
- mówili w rozmowie z portalem eDziecko.pl
Z relacji zdających wynika również, że do najtrudniejszych nie należał egzamin z języka angielskiego. Pojawiło się wokół niego jednak wiele kontrowersji, ponieważ 5 maja rano w sieci pojawiły się przecieki.
Każdy miał odpowiedzi i temat bloga, a kto uwierzył i nauczył się, to tylko jego
- przyznał jeden z maturzystów, który śledził je na Twitterze.