16-letni uchodźca szuka pracy w Polsce. Zamieścił wzruszające ogłoszenie. "Jestem silny fizycznie i wytrzymały"

Timofey Karch uciekł z kraju owładniętego wojną. 16-latek postanowił poszukać dla siebie pracy. W związku z tym napisał ogłoszenie w mediach społecznościowych. Wspomniał, że jeszcze się uczy, ale bardzo chce wesprzeć swoich rodziców walczących na Ukrainie. - Mam świadomość, że jestem jeszcze uczniem i nie mogę pochwalić się wieloma miejscami pracy i bogatym doświadczeniem zawodowym - tłumaczy Ukrainiec.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

24 lutego o godzinie 4:00 czasu polskiego Rosja rozpoczęła militarny atak na Ukrainę. Władimir Putin tłumaczył, że celem operacji jest "zdemilitaryzowanie" i "denazyfikacja" Ukrainy. Jego tłumaczenie było wprost absurdalne. Kilka minut później ukraińskimi miastami zatrzęsły pierwsze eksplozje. Ukraińcy walczą o niepodległość swojego kraju, jednak większość matki z dziećmi postanowiło opuścić kraj ogarnięty wojną i szukali pomocy poza granicami państwa. Jak podaje ONZ, od początku rosyjskiej napaści swoje domy musiało już opuścić ponad 10 mln osób, w tym ponad połowa ukraińskich dzieci. Głównym krajem, w którym Ukraińcy szukają azylu, jest Polska. Wśród osób przybywających z Ukrainy jest mnóstwo dzieci. Choć nikt nie wie, ile czasu będą przebywać w Polsce, to każdy chce zapewnić im bezpieczeństwo i godne życie.

Zobacz wideo Pojedynek taneczny i inne żarty słowackich policjantów z dziećmi uciekającymi z Ukrainy

16-latek zamieścił ogłoszenie o pracę. Chce pomóc finansowo rodzicom walczącym na Ukrainie

Timofey Karch to młody Ukrainiec, który trafił do Polski z Ukrainy. Jego rodzice pozostali w ojczyźnie i walczą o niepodległość kraju. 16-latek opublikował na Facebooku ogłoszenie o pracę. Tłumaczył, że choć dalej jest uczniem, to chciałby podjąć pracę, aby móc wesprzeć finansowo swoją rodzinę. Chłopak zaznaczył, że zależy mu na pracy, która nie będzie kolidowała z jego planem lekcji. 

Przyjechałem do Polski po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę. Mam pełne 16 lat. Mam świadomość, że jestem jeszcze uczniem i nie mogę pochwalić się wieloma miejscami pracy i bogatym doświadczeniem zawodowym. Mam jednak wielkie pragnienie, aby pomóc mojej rodzinie i odciążyć finansowo moich rodziców, którzy obecnie przebywają na Ukrainie

- czytamy we wpisie. 

Chłopiec aktualnie przebywa w Chełmży i to właśnie tam chciałby podjąć dodatkową pracę. Podkreśla, że najbardziej zależy mu, aby pracować popołudnia, bo wcześniej musi uczęszczać do szkoły. 

Jestem silny fizycznie i wytrzymały. Mogę być przydatny do przenoszenia, przesuwania, podnoszenia czegoś. Mogę pomagać w pielęgnacji ogrodu, sprzątać teren, wykonywać prace dorywcze na budowie. Mogę być również przydatny jako pracownik w placówkach handlowych, gastronomicznych i rekreacyjnych

- dodaje. Timofey wspomniał, że na Ukrainie od wielu lat trenował lekkoatletykę i hokej na lodzie, dlatego może też trenować młodzież. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.