Rok szkolny 2021/2022 jest dla uczniów wyjątkowo trudny. Chociaż od września obowiązywała nauka w trybie stacjonarnym, wszyscy obawiali się, że z powodu zagrożenia epidemicznego placówki ponownie zostaną zamknięte. Nauczyciele zapowiadali dużo klasówek i sprawdzianów usiłując możliwie szybko nadrobić zaległości z ubiegłego roku, a naukę utrudniała plaga kwarantann. Jeśli w danej szkole wykryto przypadki koronawirusa, konkretne klasy, a w niektórych przypadkach nawet całe szkoły były kierowane na obowiązkową izolację.
Więcej artykułów o tematyce szkolnej znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Ostatecznie i w tym roku wprowadzono edukację zdalną. Według początkowych zapowiedzi Przemysława Czarnka miała potrwać od 27 stycznia, aż do końca ferii zimowych i dotyczyła jedynie starszych uczniów, bo dzieci z klas I-IV szkół podstawowych nadal uczęszczały do szkół. Ze względu na spadek liczby zakażeń MEiN postanowiło jednak, aby powrót do placówek nastąpił szybciej, niż początkowo twierdzono.
Podjęliśmy decyzję o przyspieszeniu powrotu do nauki stacjonarnej uczniów z klas od V do VIII i szkół ponadpodstawowych o tydzień. Wszystkie szkoły, które w drugiej połowie lutego nie będą już na feriach, wrócą do nauki stacjonarnej 21 lutego
- powiedział minister edukacji i nauki na kolejnej konferencji prasowej.
Chociaż ferie zimowe uczniowie mają już za sobą, przed nimi kolejne okazje do odpoczynku. Od 14 do 18 kwietnia potrwa wiosenna przerwa świąteczna, a zakończenie roku szkolnego maturzystów zaplanowano na 29 kwietnia.
Niektórzy będą mogli także liczyć na wyjątkowo długą majówkę. Mowa tu o uczniach klas średnich, którzy w tym roku nie podejdą do egzaminu dojrzałości. O ile dyrektor danej placówki podejmie taką decyzję, dni w których wypadają obowiązkowe matury, czyli 4,5 oraz 6 maja będą wolne od zajęć. Oznacza to, że w maju czeka ich aż tydzień wolnego.