Chociaż od września w teorii uczniowie uczyli się stacjonarnie, edukację utrudniała im plaga kwarantann. W sytuacji wykrycia przypadków zakażeń dane klasy lub nawet całe szkoły były kierowane na przymusową izolację. Ostatecznie podjęto decyzję o zamknięciu placówek przed świętami Bożego Narodzenia, dzięki czemu uczniowie i nauczyciele mieli uniknąć kwarantanny przed spotkaniami z bliskimi. Naukę stacjonarną przywrócono 10 stycznia, ale niestety, nie na długo.
Więcej artykułów o tematyce parentingowej znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Na konferencji prasowej, która odbyła się 25 stycznia minister edukacji i nauki poinformował o ponownym wprowadzeniu obostrzeń z powodu zagrożenia epidemicznego. Szkoły miały zostać zamknięte aż do końca ferii zimowych, ale tylko dla uczniów starszych roczników. Dzieci z klas I-IV szkół podstawowych nadal miały uczyć się stacjonarnie. Otwarte miały zostać także żłobki przedszkola.
W lutym nastąpiła jednak zmiana planów i na kolejnej konferencji prasowej Przemysław Czanek ogłosił skrócenie obostrzeń. 12 lutego weszła w życie nowelizacja rozporządzenia, zgodnie z którą lekcje stacjonarne dla starszych uczniów miały zostać zawieszone do 20 lutego.
Podjęliśmy decyzję o przyspieszeniu powrotu do nauki stacjonarnej uczniów z klas od V do VIII i szkół ponadpodstawowych o tydzień. Wszystkie szkoły, które w drugiej połowie lutego nie będą już na feriach, wrócą do nauki stacjonarnej 21 lutego
- mówił wówczas szef MEiN.
Od 11 lutego została zlikwidowana również tzw. kwarantanna z kontaktu, co może znacznie usprawnić funkcjonowanie szkół.
Mieliśmy sytuacje, w których kwarantanna z kontaktu rzeczywiście była uciążliwa dla dyrektorów szkół, nauczycieli, dzieci i rodziców, bo wystarczył przypadek czy dwa przypadki koronawirusa w klasie i cała była na kwarantannie i zdalnej nauce.
- przyznał Przemysław Czarnek w Programie I Polskiego Radia.
Ministerstwo Zdrowia zaleca jednak, aby osoby, które miały kontakt z zakażonymi, dokładnie monitorowały swój stan zdrowia, nosiły maseczki i zachowywały dystans społeczny. W sytuacji, gdy poczują się gorzej, powinny zgłosić się na test.