Sprawdzian ucznia podzielił nauczycieli. "Napisał poprawnie dwa słowa na 20"

Na Facebooku, na grupie zrzeszającej nauczycieli z całej Polski, pojawiło się zdjęcie sprawdzianu z języka niemieckiego. Sposób oceniania ucznia poróżnił pedagogów. "Jakim cudem ktoś postawił mu cokolwiek więcej niż 2?" - piszą internauci.

Grupa facebookowa "Pokój nauczycielski" zrzesza nauczycieli z całej Polski, którzy dzielą na niej się swoimi doświadczeniami i wymieniają spostrzeżenia na temat aktualnych wydarzeń dotyczących edukacji. Opublikowano tam zdjęcie sprawdzianu z języka niemieckiego. Ocena, którą dostał uczeń, wzbudziła w internautach skrajne emocje.

Sprawdzian ucznia podzielił nauczycieli

Więcej artykułów na temat edukacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Ma 25 lat, apartament wart 2 mln złotych, ale nie wszystko w jej domu jest idealne

Polecenie polegało na napisaniu liczb w języku niemieckim. Chociaż w prawie każdym wyrazie uczeń poprzekręcał litery, otrzymał piątkę z dwoma minusami. Podejście nauczyciela oburzyło niektóre osoby, które stwierdziły, że nie zasłużył na tak wysoką ocenę.

Myślę, że celem nauki języka obcego w szkole nie powinno zdanie egzaminu, ale nauczenie języka.
Po co w ogóle ortografia...
Uczeń napisał poprawnie dwa słowa na 20. Nawet z tymi cząstkami, dostał niecałe 10 pkt. Jakim cudem ktoś postawił mu cokolwiek więcej niż 2? To nie jest sprawiedliwe wobec tego dziecka (on myśli, że skoro dostał 5 na szynach, to umie) i wobec tych, którzy nauczyli się i naprawdę zasłużyli na swoje oceny.

- pisali.

Wiele osób stwierdziło jednak, że taki zapis wygląda im na dzieło ucznia z dysleksją lub dysortografią. Tłumaczyli, że jeżeli dziecko przyniesie dokumenty potwierdzające zaburzenia w nauce pisania, nauczyciel nie powinien lekceważyć jego sytuacji.

Może po prostu dziecko ma papiery i nauczyciel je respektuje?
Moim zdaniem zna wszystkie słowa, tylko nie umiał poprawnie ich zapisać. Może ma dysleksję i nauczyciel wziął to pod uwagę. 
To wygląda na dysleksję. Jeśli słowo jest zbliżone do prawidłowego, to w takiej sytuacji zaliczamy całe słowo.
To nie cud. To zapewne magiczne słowo - dysortografia, to nie ma nic wspólnego z byciem fair.

- argumentowali.

Zdjęcie skłoniło również niektórych nauczycieli do dyskusji na temat systemu oceniania. Uznali, że wystawianie stopni jest bez sensu, ponieważ często ciężko nimi ocenić rzeczywisty poziom wiedzy dziecka. Zauważyli także, że jeden sprawdzian mógłby być oceniony w inny sposób w zależności od sprawdzającego go pedagoga.

Im dłużej uczę, tym bardziej skłaniam się ku temu, żeby nie oceniać stopniem. Może tylko opisowo albo wstawiając punkty bez przeliczania.
Z komentarzy nawet widać, jak różne podejście do oceny mają sami nauczyciele - jeden dałby piątkę i pochwalił za kreatywność, drugi za to samo oceniłby niżej, kierując się obiektywną punktacją itp.

- komentowali zdjęcie.

Sprawdzian z języka niemieckiegoSprawdzian z języka niemieckiego Facebook.com/ Pokój nauczycielski - grupa nauczycieli z poczuciem humoru

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.