Przed świętami Bożego Narodzenia podjęto decyzję o wprowadzeniu nauczania zdalnego, dzięki któremu dzieci i nauczyciele mieli uniknąć kwarantanny i móc spędzić ten czas z bliskimi. Chociaż 10 stycznia uczniowie wrócili do szkół, stan ten nie utrzymał się zbyt długo. Z powodu zagrożenia epidemicznego podjęto decyzję o ponownym wprowadzeniu obostrzeń.
Więcej artykułów na temat dotyczące edukacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
We wtorek 25 stycznia minister edukacji i nauki zapowiedział zamknięcie placówek, ale nie dla wszystkich uczniów. Zgodnie z decyzją MEiN naukę zdalną wprowadzono 27 stycznia i miała ona potrwać aż do końca ferii zimowych.
Przypominamy, że w tym roku ferie przebiegają w czterech terminach wyznaczonych dla poszczególnych województw zgodnie z poniższym harmonogrmamem:
Musieliśmy podjąć decyzję o ograniczeniu nauki stacjonarnej na okres ferii zimowych. Od czwartku w szkołach naukę stacjonarną będą kontynuować uczniowie z klas I-IV, przedszkola oraz zerówki
- tłumaczył Przemysław Czarnek.
Według szefa MEiN nauka zdalna jest trudniejsza i mniej efektywna szczególnie w przypadku młodszych roczników. Podkreślał, że z tego powodu postanowiono wprowadzić ją tylko dla starszych klas. Na konferencji prasowej, która odbyła się w piątek 4 lutego minister edukacji i nauki stwierdził jednak, że "rodzi się szansa na podjęcie decyzji o szybszym powrocie do szkół".
Dziś między innymi o tym rozmawialiśmy na Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego, analizując najnowsze dane. Mamy do czynienia ze spadkiem liczby zakażeń tydzień do tygodnia
- mówił.
Zgodnie z zapowiedziami Przemysława Czarnka, jeśli ten trend się utrzyma, istnieją duże szanse na powrót do szkół uczniów z pięciu województw, którzy ferie zimowe zakończyli już w styczniu. Mowa tu o województwach: kujawsko-pomorskim, małopolskim, lubuskim, świętokrzyskim oraz wielkopolskim.
Zastanawiamy się i przyglądamy się tym pięciu województwom, które skończyły ferie z końcem stycznia i miałyby najdłuższy okres nauki zdalnej. Jeśli będą takie warunki pandemiczne, to pozwolimy wrócić do nauki stacjonarnej wcześniej, niż z końcem lutego
- ogłosił Czarnek w TVP Info.