Więcej informacji na temat obecnej sytuacji w szkołach znajdziesz na Gazeta.pl.
3 lutego 2022 roku Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 54 477 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Chociaż rodzice spodziewają się, że w związku z tym, że liczba nowych przypadków koronawirusa w kraju od jakiegoś czasu przekracza 50 tys. dziennie, nauka zdalna zostanie przedłużona, MEN ma inne plany. Od kilku dni minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, a także wiceminister Tomasz Rzymkowski wspominają o szybszym powrocie dzieci do szkół.
Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki był gościem programu "Gość wiadomości" w TVP Info. Tam po raz kolejny zasugerował, że dzieci mogą wrócić do szkół wcześniej niż 27 lutego.
Jeśli będą warunki, to pozwolimy wrócić do nauki stacjonarnej wcześniej niż z końcem lutego
- stwierdził. Wcześniej zapowiadał, że "jeśli sytuacja na to pozwoli", MEN będzie dążyć do skrócenia nauki zdalnej przynajmniej w pięciu województwach, które skończyły już ferie.
Słyszymy, że szczyt piątej fali ma być już za tydzień, nie widzę więc zagrożenia dla powrotu do szkół pod koniec lutego
– zapewnił. Z kolei wiceminister Rzymkowski bardziej ostrożnie podchodzi do wyznaczenia ostatecznego terminu powrotu do szkół.
Wszystko będzie zależało od tego, jak piąta fala będzie obciążać służby sanitarne i naszą służbę zdrowia i jak bardzo będzie destabilizować życie społeczne i gospodarcze naszego kraju
- mówił w rozmowie z Radiem Zet i dodał, że na decyzję wpłynie liczba nowych przypadków zakażeń i sytuacja w szpitalach.