Więcej informacji o aktualnej sytuacji epidemiologicznej w naszym kraju na Gazeta.pl
Aktualnie trwają ferie zimowe dla uczniów z sześciu województw: podlaskiego, warmińsko-mazurskiego dolnośląskiego, mazowieckiego, opolskiego oraz zachodniopomorskiego. W pozostałych województwach dzieci i młodzież uczą się zdalnie (dotyczy to uczniów szkół podstawowych od piątej klasy wzwyż i tych uczęszczających do szkół średnich). Zgodnie z zapowiedziami rządu, nauka zdalna ma potrwać do 27 lutego, więc uczniowie wróciliby do szkół od 28 lutego. Część rodziców nauczycieli i uczniów jest sceptycznie nastawiona do tych planów w związku z dużą liczbą nowych zachorowań na COVID-19, obawiają się, że rząd przedłuży naukę w trybie online.
Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki w programie "Gość wiadomości" w TVP Info powiedział wczoraj, że być może rząd zdecyduje się na wcześniejsze zakończenie nauki zdalnej:
Jeśli będą warunki, to pozwolimy wrócić do nauki stacjonarnej wcześniej niż z końcem lutego
- stwierdził. Być może decyzje będą dotyczyły konkretnych województw. Czarnek powiedział, że jego resort przygląda się danym z pięciu województw, które już zakończyły ferie zimowe:
Słyszymy, że szczyt piątej fali ma być już za tydzień, nie widzę więc zagrożenia dla powrotu do szkół pod koniec lutego
– zapewnił.
Szef resortu edukacji przypomniał, że szkoły nie zostały zamknięte, bo nauka w trybie stacjonarnym przecież odbywa się dla klas I-IV, podkreślił, że aktualnie w placówkach uczy się 1,6 mln dzieci. Ich ewentualne zamiany planów rządu nie dotyczą.