Zadania domowe z podstawówki wyzwaniem dla rodziców. "Ja siedziałam, mąż siedział, a nawet szwagier"

Wielu rodziców często pomaga dzieciom w odrabianiu lekcji i angażuje się w ich naukę. Niestety, zdarza się, że polecenia są dwuznaczne lub błędnie sformułowane, przez co stanowią wyzwanie także dla dorosłych. "Zdarza się, że myślimy wszyscy razem, a jestem nauczycielką" - twierdzi jedna z mam.

Rodzice chętnie pomagają dzieciom w nauce. Zwykle najbardziej wspierają najmłodsze pociechy, które stawiają swoje pierwsze kroki w edukacji i nadzorują je podczas odrabiania pracy domowej. Zdarza się jednak, że w podręcznikach szkolnych natrafią na zadania, które dla nich samych stanowią nie lada wyzwanie.

Zadania domowe z podstawówki wyzwaniem dla rodziców

Więcej artykułów na temat edukacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Jej torebki warte są kilkadziesiąt tys. złotych, ale ma w domu miejsce, które potrzebuje złotej rączki

Dobry przykładem takiej sytuacji jest polecenie z podręczników dla ośmiolatków opublikowane na facebookowym Centrum Pozytywnej Energii. Ćwiczenie pochodziło z kart matematycznych Wydawnictwa Szkolnego i Pedagogicznego "Nowi tropiciele". Na ilustracji widniały cztery zegary wskazujące różne godziny. Zadaniem ucznia było wskazanie, który z nich nie panuje do pozostałych.

To polecenie okazało się jednak problematyczne także dla rodziców, o czym świadczą komentarze opublikowane pod jednym zartykułów na profilu facebookowym eDziecko.pl.

Gdy sprawia problem nawet rodzicom, może to oznaczać, że polecenie zostało źle sformułowane - albo rodzice już nie potrafią myśleć jak 8-latek.
Może pani na lekcji tłumaczyła dodatkowo, więc uczeń może mieć więcej danych, niż rodzic.
W klasie 3 u mojej córki zdarza się, że myślimy wszyscy razem, a jestem nauczycielką.
Chyba teraz cała Polska ma te podręczniki... Ja siedziałam, mąż siedział, a nawet szwagier i też uznaliśmy, że każdy. Ostatecznie pani powiedziała, że można zaznaczyć co się chce tylko trzeba wyjaśnić dlaczego.
Jest wiele takich zadań...

- pisali.

Innym przykładem pracy domowej, która sprawiła trudność dorosłym jest zadanie z matematyki polegające na wpisaniu liczb w puste okienka na schemacie. Sprawę skomplikował fakt, że dzieci nie poznały jeszcze liczb ujemnych.

Kto pomoże? Mnie przerosło, zadanie domowe. III klasa podstawówki

- napisała na profilu na Facebooku jedna z mam.

Pod zdjęciem pojawiły się dziesiątki komentarzy od internautów w różnym wieku, którzy usiłowali pomóc w rozwiązaniu zadania.

Ktoś nie za mądry to drukował
To widzę, że matury to ja nie zdam
Błąd w druku. Zamiast plusa ma być minus w drugim działaniu
Te same rozterki przechodziłam niedawno z zadaniami córki

- twierdzili zrezygnowani.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.