Więcej informacji na temat obecnej sytuacji w szkołach przeczytasz na Gazeta.pl.
Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało na profilu na Twitterze, że pozostało zaledwie 100 dni do matury. Podobnie jak każdego roku, maturzyści w wielu polskich szkołach mieli świętować tę symboliczną liczbę w czasie studniówki. Niestety piąta fala pandemii koronawirusa może pokrzyżować im plany. 28 stycznia Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 57 262 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem i 271 zmarłych. W związku ze wzrastającymi liczbami zakażeń i nauką zdalną w szkołach MEN zaleca przełożyć studniówki.
Rzeczniczka prasowa MEN Anna Ostrowska w wytycznych przekazanych redakcji Onet.pl poinformowała, że o ile jest to możliwe, MEN rekomenduje przeniesienie studniówek. Nie ma jednak odgórnego nakazu, aby odwoływać zaplanowane już imprezy. Chyba że miała odbyć się w budynku szkoły.
Z wytycznych MEN dowiadujemy się, że uroczystości studniówkowe w budynku szkoły nie mogą odbywać się w przypadku przejścia nauczania na naukę zdalną lub hybrydową spowodowaną wzrostem zachorowań na COVID-19. Anna Ostrowska wyjaśniła, jak wygląda sytuacja w pozostałych przypadkach.
Ministerstwo Edukacji i Nauki rekomenduje, tam, gdzie przy organizacji studniówki jest jeszcze możliwe zarządzanie zmianą (np. przeniesienie terminu, zaangażowania środków), o ograniczenie do 27 lutego udziału w studniówce
- poinformowała. Dodała także, że w pozostałych przypadkach zalecane jest "wzmocnienie reżimu sanitarnego i przygotowanie bezpiecznej przestrzeni, przy zachowaniu zasad dbałości o zdrowie własne i innych (maseczki, dezynfekcja) oraz odpowiedzialności społecznej".
Jednak dyrektorzy szkół już w grudniu mieli wątpliwości, czy da się zorganizować bezpieczną imprezę. "Dziennik Gazeta Prawna" opublikował wówczas wyniki sondażu, z którego wynikało, że 59 proc. zapytanych przez Ogólnopolskie Forum Nauczycieli i Dyrektorów było zdania, że nie da się przeprowadzić studniówek w sposób bezpieczny.