Tej zimy nie powtórzył się scenariusz z ubiegłego roku szkolnego. Wówczas z powodu zagrożenia epidemicznego podjęto decyzję o zmianie terminów ferii zimowych. Zamiast w czterech, przebiegały w jednym dla wszystkich województw. Nie oznacza to jednak, że tym razem sytuacja nie jest poważna.
Więcej artykułów dotyczących sytuacji epidemicznej w Polsce znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Pierwsza tura ferii zimowych rozpoczęła się w poniedziałek 17 stycznia. Pozostałe będą przebiegać zgodnie z poniższym harmonogramem:
Niektórym rodzicom nie podobał się jednak fakt, że przed zimowym odpoczynkiem nie wprowadzono edukacji zdalnej. Z niepokojem obserwowali liczbę zakażeń i przekonywali, że zamknięciu szkół pozwoliłoby dzieciom uniknąć kwarantanny na ferie.
Zdalne nie jest fajne. Ale w tej sytuacji gdzie dzieciaki są ciągle na kwarantannie, to mniejsze zło, bo przynajmniej mogłyby wyjść na powietrze.
Jeżeli wrócą to i tak będą w koło siedziały na kwarantannie, syn już siedział na izolacji trzy razy, a córka dwa. Na szczęście moje dzieci będą już po dwóch dawkach szczepionki
Dzieci wrócą 10, a 15 pójdą na kwarantannę i tyle będą miały z ferii ...
Co chwile jakieś klasy były na zdalnym. Wracały na dwa dni i od nowa zdalne, kwarantanny
Osobiście z tych samych powodów wolę zdalną edukację. Lepiej siedzieć w domu, niż wiecznie w świetlicy zamiast lekcji, które się nie odbywają. No i wieczne kwarantanny, nawet nie mam, kiedy syna zaszczepić
Dziś znów mamy kwarantannę trzeci raz
- czytamy w komentarzach pod artykułami opublikowanymi na grupie facebookowej eDziecko.pl.
Ostatecznie rządzący podzielili tę opinię i we wtorek 25 stycznia ogłosili decyzję o zamknięciu szkół. Edukacja zdalna nie dotyczy jednak wszystkich uczniów.
Musieliśmy podjąć decyzję o ograniczeniu nauki stacjonarnej na okres ferii zimowych. Od czwartku w szkołach naukę stacjonarną będą kontynuować uczniowie z klas I-IV, przedszkola oraz zerówki
- ogłosił minister edukacji i nauki.
Przemysław Czarnek argumentował tę decyzję tłumacząc, że nauka zdalna jest trudniejsza i mniej efektywna szczególnie w przypadku młodszych roczników.
To wszystko spowodowane jest epidemią koronawirusa. To nieco ponad dwa tygodnie nauki zdalnej. Jesteśmy przekonani, że z końcem lutego wrócimy do nauki stacjonarnej
- zapewniał szef MEiN.