Koronawirus w Polsce. Rodzice o sytuacji uczniów: Boje się, że zamiast ferii będzie kwarantanna

Koronawirus w Polsce może pokrzyżować wyjazdowe plany na ferie zimowe. "Córka dziś nie poszła do przedszkola ze względu na to, że za tydzień zaczynamy ferie i nie chcemy złapać kolejnej kwarantanny" - piszą rodzice.

W zeszłym miesiącu podjęto decyzję o wprowadzeniu nauki zdalnej, która potrwała od 20 grudnia do 10 stycznia. Dzięki niej uczniowie i nauczyciele mogli uniknąć kwarantanny na święta Bożego Narodzenia. Niektórzy rodzice obawiają się jednak, że powrót do placówek pokrzyżuje wyjazdowe plany na ferie zimowe.

Koronawirus w Polsce - rodzice o sytuacji uczniów

Więcej artykułów poruszających tematykę szkolną znajdziesz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Jej torebki warte są kilkadziesiąt tys. złotych, ale ma w domu miejsce, które potrzebuje złotej rączki

Przypominamy, że w tym roku szkolnym ferie zimowe będą przebiegać w czterech terminach wyznaczonych dla poszczególnych województw. Zaplanowano je zgodnie z poniższym harmonogramem.

  • 17 - 30 stycznia 2022 r. - województwa: kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie, wielkopolskie,
  • 24 stycznia - 6 lutego 2022 r. - województwa: podlaskie, warmińsko-mazurskie,
  • 31 stycznia - 13 lutego 2022 r. - województwa: dolnośląskie, mazowieckie, opolskie, zachodniopomorskie,
  • 14 – 27 lutego 2022 r. - województwa: lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie, śląskie.

MEiN regularnie publikuje na Twitterze informacje dotyczące funkcjonowania placówek edukacyjnych i niestety trzeba przyznać, że nie wyglądają optymistycznie. Według danych z poniedziałku 24 stycznia 6237, czyli 70 proc. szkól podstawowych pracowało stacjonarnie. W 110 obowiązywała nauka zdalna, a w 2562 hybrydowa. W przypadku szkół ponadpodstawowych 3925, czyli 79,5 proc. placówek funkcjonowało stacjonarnie. W 78 wprowadzono naukę zdalną, a w 935 hybrydową. Podsumowując, aż 3685 placówek nie pracowało tradycyjnie.

Wiele osób obawia się, że kwarantanna pokrzyżuje ich wyjazdowe plany. Na stronie facebookowej eDziecko.pl zapytaliśmy rodziców o to, jak obecnie wygląda sytuacja w placówkach, do których uczęszczają ich dzieci.

Starsza córka na kwartalnie. Młodsza dziś nie poszła do przedszkola ze względu na to, że za tydzień zaczynamy ferie i nie chcemy złapać kolejnej kwarantanny.
U nas normalnie dzieci chodzą do szkoły, aczkolwiek jest wiele klas na kwarantannie. Boje się, że w przeciągu tygodnia może się to zmienić i dzieci zamiast ferii będą siedziały na kwarantannie w domu
W szkole w Gdyni koszmar u dwójki dzieci. Uczniowie i nauczyciele zainfekowani, obowiązuje nauczanie zdalne.
Klasa syna do piątku była na kwarantannie, a od dziś cała szkoła przeszła na nauczanie zdalne.
Starszy syn chodzi normalnie do szkoły, młodszy na zdalnych, a dziewczynki z klasy młodszego na kwarantannie... Dodam, że chłopcy chodzą do tej samej szkoły.
U nas cała szkoła na zdalnych, dwójka dzieci siedzi w domy zakażona koronawirusem.
U nas chodzą normalnie do szkoły, ale jest dużo klas na kwarantannie, a do ferii jeszcze jest daleko.

- pisali.

Więcej o:
Copyright © Agora SA