• Link został skopiowany

Zajęcia zdalne będą koniecznością? Adam Niedzielski: Sytuacja jest dramatyczna

W zeszłym tygodniu minister zdrowia Adam Niedzielski prognozował, że między 24 a 30 stycznia dzienna liczba nowych przypadków zakażenia koronawirusem może wzrosnąć nawet do 50 tysięcy. "Sytuacja jest dramatyczna" - stwierdził. Czy w związku z tym zajęcia zdalne znów staną się rzeczywistością uczniów?
Minister Niedzielski
Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl

Więcej informacji na temat bieżącej sytuacji w szkołach znajdziesz na Gazeta.pl.

Zajęcia zdalne stały się rzeczywistością placówek w całym kraju. Z powodu wzrastającej dziennej liczby nowych przypadków zakażenia koronawirusem, coraz więcej uczniów i nauczycieli trafia na kwarantannę, a szkoły przechodzą na tryb nauki zdalnej. Mimo to wciąż nie ma odgórnych zaleceń ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej i Ministerstwa Zdrowia, aby szkoły zostały zamknięte. Minister edukacji Przemysław Czarnek zapowiedział, że resort przygotował kilka scenariuszy w związku z dynamicznie zmieniającą się sytuacją.

Zobacz wideo Rozszerzenie obostrzeń na całą Polskę. Klasy 1-3 przejdą na nauczanie zdalne

Zajęcia zdalne będą koniecznością?

Kiedy minister zdrowia Adam Niedzielski został zapytany o wprowadzenie nauki zdalnej w szkołach, stwierdził, że na razie nie będzie takiej konieczności.

Tak się fortunnie składa, że wchodzimy w okres ferii, a więc dzieci nie będą uczestniczyły w nauczaniu stacjonarnym. Co się będzie działo po feriach, zadecydujemy w miarę analizy czy monitorowania bieżącej sytuacji epidemicznej

- oznajmił. Podkreślił, także, że niezależnie od liczby nowych przypadków zakażenia, utrzymanie nauki zdalnej jest priorytetem. Podobnego zdania jest Przemysław Czarnek.

Jesteśmy przekonani, że będziemy w stanie utrzymać naukę stacjonarną

- zapewniał w piątek. W poniedziałek jednak w rozmowie z Polskim Radiem przyznał:

Obserwujemy sytuację z dnia na dzień, jeśli by się działo coś absolutnie dramatycznego działo dramatycznego, będziemy podejmować decyzje, mamy kilka wariantów działań.

Jednym z nich miałoby być testowanie nauczycieli po feriach. Jednak podkreślił, że decyzje w tym zakresie podejmuje ministerstwo zdrowia i służby sanitarne, a nie resort edukacji. 

Więcej o: