Więcej informacji o aktualnej sytuacji w polskich oświacie na Gazeta.pl
Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki 24 stycznia był gościem programu "Sygnały dnia" w radiowej Jedynce, gdzie wypowiadał się na temat ewentualnego zamknięcia szkół i przejścia na naukę zdalną oraz planów dotyczących testowania nauczycieli po feriach zimowych.
Piąta fala epidemii koronawirusa wywołana wariantem omikron nabiera rozpędu. Na naukę zdalną i hybrydową przechodzi coraz więcej placówek, uczniowie trafiają na kolejne kwarantanny z powodu kontaktu z osobami zakażonymi w szkołach - innymi uczniami, nauczycielami i pracownikami placówek.
Omikron rzeczywiście atakuje, widzimy to w statystykach szkolnych
- powiedział szef resortu edukacji.
Przemysław Czarnek został spytany o to, czy w ślad za Włochami, którzy mimo wielkiej liczby nowych zachorowań utrzymali naukę stacjonarną, rządzący także w Polsce mają taki zamiar. Zapewnił, że tak, jednocześnie przypomniał:
Od dziś siedem na szesnaście województw jest na feriach [...] kontakt, ruch okołoszkolny i możliwość transmisji koronawirusa jest zredukowany do minimum. W pozostałych dziewięciu województwach stosujemy te przepisy, które stosowaliśmy do tej pory [...] Obserwujemy sytuację z dnia na dzień, jeśli by się działo coś absolutnie dramatycznego działo dramatycznego, będziemy podejmować decyzje, mamy kilka wariantów działań
- zapewnił Czarnek.
Rozmówczyni szefa resortu edukacji stwierdziła, że chociaż trwają ferie, dzieci i młodzież oddają się aktywnościom, które także mogą sprzyjać zakażeniom. Czarnek stwierdził:
Wszystko może sprzyjać zakażeniu, ale nie dajmy się zwariować
Nie wykluczył, że po zakończeniu ferii zimowych nastąpi testowanie nauczycieli, jednak przypomniał, że decyzje w tym zakresie podejmuje ministerstwo zdrowia i służby sanitarne, a nie resort edukacji.