Bezwarunkowy dochód podstawowy. Głośny pomysł
Polski Instytut Ekonomiczny zaprezentował 2 lutego 2021 roku raport „Dochód podstawowy. Nowy pomysł na państwo opiekuńcze?". Analiza została zaprezentowana przez Paulę Kukołowicz, analityczkę w zespole strategii PIE. Co ciekawe, zanim raport ujrzał światło dziennie, 87 proc. Polaków nigdy nie słyszało o Bezwarunkowym dochodzie podstawowym.
Dlaczego jest tak głośno o tej propozycji? Według szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego wysokość świadczenia wyniosłaby 1200 zł dla każdego dorosłego i 600 zł dla każdego dziecka. Oznacza to, że rodzina z dwójką dzieci otrzymałaby 3600 zł.
Bezwarunkowy dochód podstawowy to świadczenie pieniężne, jakie mogłoby być wypłacane przez państwo każdemu obywatelowi niezależnie od wykonywania przez niego pracy, wysokości dochodu czy poziomu zamożności. Wypłata takiego świadczenia miałaby na celu zaspokojone podstawowych potrzeb każdego człowieka
- czytamy w raporcie przygotowanym przez Polski Instytut Ekonomiczny.
Bezwarunkowy dochód podstawowy. Świadczenie dla każdego
Bezwarunkowy dochód podstawowy trafiłby do każdego. Nie byłyby brane pod uwagę dochody czy status materialny. Wprowadzenie takiego świadczenia poparłoby aż 51 procent Polaków w wieku 18-64. Entuzjazm jednak spadłby, gdyby okazało się, że wraz z pojawieniem się nowej formy wsparcia finansowego od rządu, wzrosłyby podatki – wyjaśnia raport „Dochód podstawowy. Nowy pomysł na państwo opiekuńcze?". Niestety wprowadzenie takiego świadczenia wiązałoby się z wyższymi podatkami.
Sfinansowanie programu Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego wymagałoby rezygnacji ze znacznej części obecnych wydatków socjalnych, wyraźnego podwyższenia podatków płaconych przez osoby fizyczne i firmy, bądź też znacznego wzrostu zadłużenia. Koszt realizacji programu przy założeniu świadczeń w wysokości 1200 PLN dla osób w wieku produkcyjnym oraz 600 PLN dla dzieci wyniósłby 376 mld PLN rocznie
- czytamy w raporcie.
