W ubiegłym miesiącu ogłoszono decyzję o wprowadzeniu edukacji zdalnej, dzięki której uczniowie i nauczyciele mieli uniknąć kwarantanny na święta Bożego Narodzenia. Obowiązywała od poniedziałku 20 grudnia do poniedziałku 10 stycznia. Chociaż dzieci i młodzież już wrócili do placówek, niebawem mogą spodziewać się kolejnego wolnego.
Więcej artykułów dotyczących edukacji przeczytasz na stronie Gazeta.pl
.
Przypominamy, że w roku szkolnym 2020/2021 z powodu zagrożenia epidemicznego ferie przebiegały w jednym terminie dla wszystkich placówek. Tym razem jest jednak inaczej, bo wyznaczono cztery tury dla różnych województw, zgodnie z poniższym harmonogramem:
Początek ferii zimowych często pokrywa się z datą zakończenia semestru, a co za tym idzie, wystawienia ocen na półrocze. To oznacza, że niektórym pozostało mało czasu na poprawę stopni.
Wiele osób obawia się, że tym razem wzrost liczby zakażeń może pokrzyżować im wyjazdowe plany. Do sytuacji odniósł się minister edukacji i nauki w Porannej rozmowie w RMF FM.
Musicie państwo wszyscy rozumieć fakt, że sytuacja związana z Omikronem zmienia się również w innych krajach z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień. Co będzie za trzy tygodnie? Nie jestem w stanie dzisiaj powiedzieć. Dziś wracamy do nauki stacjonarnej, nie zmieniamy terminu ferii, nie zmieniamy decyzji co do studniówek
- powiedział Przemysław Czarnek.
Szef MEiN został wówczas także zapytany o decyzję w sprawie obowiązku szczepienia nauczycieli. Powiedział, że jeszcze nie zapadła decyzja w tej sprawie.
Nie wyobrażam sobie, żebyśmy stracili w systemie około 60 czy 50 tysięcy nauczycieli, jeśli efektem niezaszczepienia się byłaby rezygnacja z czynnej pracy w szkole od 1 marca. Mówię o szczepieniach, bo jestem zwolennikiem szczepień pełnych. Sam jestem zaszczepiony trzema dawkami, czuję się świetnie, wszystkim polecam.
- podsumował.