Zdarza się, że rodzice, pomagając dzieciom w pracy domowej natrafiają na zagadnienia, które im samym sprawiają duży problem. Powodem może być to, że zadania są sformułowane w niejasny sposób i można je różnie interpretować. Przykład takiego ćwiczenia dla ośmiolatków opisaliśmy w poprzednim artykule. Bywa jednak, że niepokój dorosłych wzbudza fakt, iż konkretne zadanie jest zbyt trudne, lub wymaga bardzo złożonej wiedzy. Właśnie taką pracę domową udostępnił na swoim InstaStory Bartek Jędrzejak z "Dzień dobry TVN".
Więcej artykułów przeczytasz na Gazeta.pl.
Prezenter często komentuje w mediach społecznościowych różne wydarzenia z życia codziennego. Tym razem postanowił odnieść się do szkolnictwa. Pomagał czternastolatkowi w odrabianiu pracy domowej i był zaskoczony faktem, jakiego zakresu wiedzy oczekuje się od uczniów ósmej klasy. Ich treść skłoniła go rozważań na temat edukacji w Polsce.
Uwaga. Hit! Odrabiamy zadanie domowe. Geografia, 8 klasa. To nie szkoła podstawowa a k**wa doktorat. Zadanie dotyczy Bliskiego Wschodu
- napisał.
Bartek Jędrzejak ocenił, że zadania są trudne, bardzo złożone, a ich treść znacznie przewyższa wiedzę, którą powinny posiadać dzieci w podstawówce. Dla przykładu zacytował następujące polecenia:
Prezenter przyznał, że szczerze współczuje rodzicom, którzy codziennie pomagają swoim pociechom w lekcjach i muszą mierzyć się z podobnymi trudnościami.
I to przykładowe pytania zadania domowego z geografii dla 14-latka z ósmej klasy. F**k. Czy polska szkoła oszalała? Rodzice, turbo współczuję!
- podsumował.