Uczennice oburzone wytycznymi dotyczącymi długości spódnic. Dyrektor: "Pani pedagog się zagalopowała"

W jednej z gdańskich szkół podstawowych pani pedagog zwróciła uwagę uczennicom, że spódnice, które założą na próbny egzamin ósmoklasisty nie mogą być zbyt krótkie, żeby nie dekoncentrowały chłopców.

Więcej o sytuacji w polskich szkołach na stronie Gazeta.pl

W szkołach podstawowych rozpoczynają się próbne egzaminy ósmoklasisty. Dla wielu uczniów jest to bardzo stresujące wydarzenie, zwłaszcza że mają sprawdzić poziom swojej wiedzy po wielomiesięcznym lockdownie i nauce w trybie zdalnym. Pedagodzy zdają sobie z tego sprawę i starają się wspierać swoich uczniów w tym trudnym czasie. 

Rozmowa na temat stresu i... stroju

W jednej z gdańskich szkół podstawowych przed próbnym egzaminem ósmoklasisty jedna z nauczycielek przeprowadzała z uczniami ostatnich klas rozmowy na temat tego, jak należy sobie radzić ze stresem. Podjęła także temat stroju na egzamin, zwróciła uczennicom uwagę, żeby tego dnia nie zakładały zbyt krótkich spódniczek, bo to może dekoncentrować chłopców.  

Samemu trudno mi było w to uwierzyć, ale to nie pierwsza taka sytuacja w tej szkole i powodem nie jest wcale minister edukacji z rządu PiS, który chce ugruntowywać cnoty niewieście

- powiedział redakcji "Gazety Wyborczej" jeden z rodziców uczniów tej szkoły.

Zobacz wideo Czy lęk przed pająkami jest uzasadniony? Wyjaśniamy [PRACOWNIA BRONKA]

Dyrektor szkoły wyjaśnia

Okazało się, że rozmowa na temat stroju uczennic na egzaminie rzeczywiście miała miejsce. Pedagog przyznała, że poruszyła temat odpowiedniego ubioru na egzaminie, w tym długości spódnic dziewczynek.

W swobodnej dyskusji z uczniami i uczennicami powiedziała żartem, że strój nie może rozpraszać uwagi ani dekoncentrować osób siedzących z tyłu. Ksiądz potwierdził, że takie rozmowy odbyły się podczas jego lekcji. Sam mam duszę feministy i nie uważam, że strój uczennic jest jakimś problemem. Nie żyjemy na Bliskim Wschodzie

- stwierdził dyrektor placówki w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Dyrektor dodał, że ma zaufanie do swoich nauczycieli, przyznał jednak, że pani pedagog nieco się zagalopowała.

Chodziło o jedno zdanie, że spódnice nie mogą być zbyt krótkie, żeby nie prowokowały chłopców. Uczennice uznały, że to jedno zdanie, wypowiedziane żartem, nie powinno było paść. Zgadzam się, było niepotrzebne. Pani pedagog nie chciała źle, ale w tej sytuacji się zagalopowała

- zapewnił dyrektor szkoły. Egzamin ósmoklasisty jest bardzo ważnym dniem w życiu ucznia szkoły podstawowej. Zwykle regulamin szkoły określa, jak tego dnia powinni się ubrać uczniowie. Dziewczynki przeważnie zakładają białe bluzki i czarne lub granatowe spódnice, a chłopcy - koszule i długie spodnie. Warto pamiętać, że od wyników egzaminu sporo zależy, a od tego, jak tego dnia wyglądają uczniowie - znacznie mniej.

Więcej o:
Copyright © Agora SA