Zdalne nauczanie 2021. Konferencja jest wyczekiwana przez rodziców, ale minister Czarnek stoi przy swoim

Minister edukacji i nauki stanowczo zaznacza, że rząd chce utrzymać naukę stacjonarną jak najdłużej. Statystyki nie wyglądają jednak optymistycznie, bo coraz więcej szkół przechodzi na tryb zdalny lub hybrydowy.

Chociaż od września uczniowie uczą się w trybie stacjonarnym, wiele osób obawia się powtórki sytuacji z ubiegłego roku szkolnego. Wówczas z powodu zagrożenia epidemicznego szybko wprowadzono edukację zdalną, która finalnie utrzymała się kilka miesięcy. Domowe lekcje nie odbiły się zbyt dobrze ani na poziomie wiedzy uczniów, ani na ich psychice. Chociaż w tym roku oficjalnie wciąż obowiązuje edukacja stacjonarna, statystyki pokazują, że nie wszędzie.

Zdalne nauczanie 2021

Więcej artykułów dotyczących edukacji znajdziesz na Gazeta.pl.

Zobacz wideo Agata Rubik otwiera się. "Cały życie słyszałam: wciągnij brzuch"

Ministerstwo Edukacji i Nauki regularnie publikuje na Twitterze informacje dotyczące ognisk koronawirusa w kolejnych placówkach. Według danych z piątku 26 listopada w trybie stacjonarnym funkcjonowało 6024, czyli 77,1 proc. wszystkich szkół ponadpodstawowych. W 116 wprowadzono naukę w trybie zdalnych, a w 1672 w trybie mieszanym. W przypadku szkół podstawowych 10587 czyli 73,6 proc. wszystkich placówek pracowało stacjonarnie. W 127 wprowadzono naukę zdalną, a aż 3674 przeszły na naukę hybrydową.

Opierając swoje doświadczenia o sytuację z ubiegłego roku, rodzice oczekują konferencji, na której mogłyby zostać zapowiedziane kolejne obostrzenia. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek stanowczo zaznacza, że celem rządu jest jak najdłuższe zatrzymanie edukacji stacjonarnej. Szef MEiN apeluje jednak do przestrzegania zasad sanitarnych oraz szczepień. Natomiast wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski zapowiedział wprost, że szkół funkcjonujących w trybie zdalnym i hybrydowym będzie coraz więcej, ale mimo to rząd nie przewiduje wprowadzenia nauki zdalnej dla wszystkich placówek w kraju. Zauważył także, że dzieci zaszczepione analogicznie jak osoby dorosłe - nie podlegają kwarantannie i tym samym nie podlegają jakimkolwiek reżimom związanym z izolacją,

Jeśli szkoła ma możliwości i nauczyciele są w stanie poświęcić uczniom odpowiednią ilość uwagi - to zaszczepione dzieci mogą uczęszczać do szkół stacjonarnie, a niezaszczepione mogą uczyć się zdalnie. - To jest model wzorcowy

- powiedział w Programie 1 Polskiego Radia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.