Minister Czarnek o edukacji seksualnej. "Kurator będzie mógł zablokować tego rodzaju rzeczy"

"Wprowadzamy to rozwiązanie, które zostało przyjęte na ostatniej Radzie Ministrów, w którym właśnie na wniosek rodziców kurator będzie mógł zablokować tego rodzaju rzeczy w szkołach" - oznajmił minister edukacji narodowej i skrytykował prezydent miasta Gdańska za program edukacji seksualnej "Zdrovve Love".

Więcej informacji na temat aktualnej sytuacji w szkołach znajdziecie na Gazeta.pl.

Minister edukacji Przemysław Czarnek podczas zawodów SkillsPoland w Amber Expo w Gdańsku wyraził swoją opinię na temat kontynuacji przez prezydent miasta Aleksandrę Dulkiewicz programu edukacji seksualnej "Zdrovve Love". Nie była ona przychylna. Szef resortu edukacji sprzeciwia się programowi. 

Zobacz wideo Platforma Obywatelska proponuje pakiet praw kobiet. Co w nim się znajdzie?

Przemysław Czarnek o edukacji seksualnej

Program edukacji seksualnej "Zdrovve Love" jest obecny w Gdańsku od 2017 roku. Chociaż w 2020 roku spotkał się z krytyką ze strony radnych Prawa i Sprawiedliwości, a także Ordo Iuris i zajęcia były wstrzymane z powodu pandemii, w drugim semestrze bieżącego roku mają zostać wznowione. Uczniowie biorą w nich udział dobrowolnie.

Szkoła obecnie jest miejscem bardzo silnego sporu kulturowego i nasze gdańskie podejście ukierunkowane na edukację opartą na wiedzy, samoświadomości, również w odniesieniu do zdrowia seksualnego, tożsamości seksualnej, nie jest dobrze przyjmowane we wszystkich środowiskach

- mówiła Monika Chabior, wiceprezydentka Gdańska.

Minister Przemysław Czarnek  ma jednak inne poglądy na temat zajęć edukacji seksualnej. Stwierdził podczas wydarzenia, że w szkole nie powinny być przekazywane "demoralizujące treści".

Jeśli pani prezydent chce tego rodzaju edukację przekazywać dzieciom w Gdańsku, może to robić we wszystkich innych lokalach, które do miasta Gdańsk należą, ale nie w szkole. Szkoły mają nadzór pedagogiczny, od tego jest kurator, żeby na wniosek rodziców mieć możliwość sprzeciwu wprowadzania do szkół treści, które są dla dzieci demoralizujące

- mówił i dodał: "Wprowadzamy to rozwiązanie, które zostało przyjęte na ostatniej Radzie Ministrów, w którym właśnie na wniosek rodziców kurator będzie mógł zablokować tego rodzaju rzeczy w szkołach". 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.