Więcej informacji o aktualnej sytuacji w szkołach na Gazeta.pl.
Według relacji jednego z rodziców, w I Liceum Ogólnokształcącym w Przemyślu doszło do podziału uczniów na zaszczepionych i niezaszczepionych. Mężczyzna opublikował na jednej ze szkolnych grup na Facebooku komunikat, jaki za pośrednictwem Librusa, otrzymali opiekunowie licealistów.
Klasa została podzielona na dwie grupy. Zaszczepieni mają lekcje stacjonarnie, a pozostali uczniowie są na kwarantannie. Materiał mają nadrobić we własnym zakresie. Tak teraz ma to wyglądać?
- zapytał oburzony tata. W rozmowie z eDziecko.pl opowiedział o sytuacji.
Wszystko zaczęło się od tego, że u jednej z nauczycielek wykryto zakażenie koronawirusem. Sprawą zajął się sanepid i to on wyznaczył uczniów, którzy kierowani są na kwarantannę. Zaraz później pojawiła się informacja o tym, że ozdrowieńcy i zaszczepieni nie są zagrożeni i mogą uczyć się stacjonarnie. Pozostali "zostają w domu i uzupełnią wiedzę samodzielnie".
Segregacja uczniów w szkołach. Zaszczepieni vs niezaszczepieni Archiwum prywatne
W komentarzach pod postem pojawiła się dyskusja. Nauczyciele i rodzice podkreślili, że kwestia jest bardzo dyskusyjna. Niektórzy pytali, czy to legalne. W końcu jeszcze niedawno minister Czarnek podkreślał:
Nie pozwalamy na podział dzieci na zaszczepione i niezaszczepione; ze względów organizacyjnych w szczególności. Bardzo trudno jest zorganizować zajęcia w ten sposób, że część dzieci jest w klasie, a część jest w domu.
Według relacji rodziców, uczniowie pozostający w domach, otrzymują nieobecność na zajęciach, która dodatkowo wymaga usprawiedliwienia. Do tego samodzielnie muszą nadrobić braki w nauce, a przecież niedługo będą pisać egzamin maturalny. Nasz rozmówca deklaruje, że o sprawie zostanie zawiadomione Kuratorium Oświaty.
Uczniowie są przerażeni ogromną ilością materiału, którą sami muszą opracować i przyswoić. To wszystko miało wyglądać inaczej. Szkoła dotychczas nie miała mieć wglądu do informacji, kto jest zaszczepiony, a kto nie. Sami nauczyciele nie zgadzają się z tym rozwiązaniem
- dodaje.
Odezwaliśmy się do I Liceum Ogólnokształcącego w Przemyślu i poprosiliśmy o stanowisko dyrektora szkoły w tej sprawie. Po otrzymaniu informacji, niezwłocznie zaktualizujemy artykuł.
Zgodnie z Narodowym Programem Szczepień przeciw COVID-19, szczepienia przeciwko COVID-19 są dobrowolne m.in. dla pracowników szkół oraz uczniów w określonych grupach wiekowych. Szczepione mogą być osoby dorosłe oraz dzieci i młodzież od 12. roku życia. Decyzja w zakresie szczepień dzieci powyżej 12 roku życia należy do ich rodziców.
Zawieszenie zajęć może dotyczyć grupy, oddziału, klasy lub całej szkoły w zakresie wszystkich lub poszczególnych zajęć. Decyzja należy do dyrektora szkoły, który w związku z zagrożeniem zdrowia uczniów, za zgodą organu prowadzącego i po uzyskaniu pozytywnej opinii właściwego państwowego powiatowego inspektora sanitarnego, może zawiesić zajęcia na czas oznaczony i przejść na nauczanie z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.
Przepisy umożliwiające przejście na nauczanie zdalne nie wprowadzają segregacji sanitarnej w związku z zaszczepieniem przeciwko COVID-19. Zatem przejście na nauczanie zdalne po zawieszeniu zajęć nie może dzielić oddziału lub grupy wychowawczej na uczniów zaszczepionych pracujących stacjonarnie i niezaszczepionych pracujących zdalnie
- wskazuje Ministerstwo Edukacji i Nauki.