W poniedziałek 15 listopada 52 szkoły podstawowe i 35 ponadpodstawowych pracowało w trybie zdalnym. 1 778 szkół podstawowych i 804 ponadpodstawowych placówek uczyło się w trybie mieszanym. To łącznie o 15 więcej niż przed weekendem. Co dalej? Czy tendencja się utrzyma? Czy będzie zdalne nauczanie?
Minister edukacji nie wyklucza sytuacji, gdy wszystkie szkoły przejdą na nauczanie.
Nie jestem w stanie wykluczyć sytuacji, w której znów służba zdrowia będzie na skraju wydolności, a przypadków zachorowań, a przede wszystkim hospitalizacji i ciężkich przypadków będzie tyle, że znów trzeba będzie oddziaływać na kontakty społeczne [...] Spodziewam się, że najpierw, jeśli by do tego dochodziło, to będziemy mieli ograniczenia w innych sferach życia publicznego, a nie w szkole
- powiedział kilka dni temu w radiowej Jedynce.
Mamy pełną świadomość tego, że przy drugiej i trzeciej fali sytuacja wyglądała inaczej niż przy czwartej fali. Tam była konieczność podejmowania takich decyzji, żeby przeciąć komunikację społeczną, kontakty społeczne w ramach których wirus się rozprzestrzenia. Dziś sytuacja jest inna, jest ciężka, ale nie tak, jak przy drugiej i trzeciej fali
- stwierdził też minister edukacji.
W rozmowie z edziecko.pl nauczycielka spod warszawskiej szkoły stwierdziła, że nauczanie zdalne jest tylko kwestią czasu:
To kwestia czasu, jak wszystkie szkoły przejdą na zdalne. Moje koleżanki nie rzadko są zaszczepione trzema dawkami i chorują. Ja sama jestem zaszczepiona, a test na COVID-19 robiłam już dwa razy w tym miesiącu. Póki co wynik negatywny, ale wszyscy w szkole chorują. Część na zwykłe przeziębienia, ale kiedy przychodzą tak do szkoły, obniżają odporność innych.
Rodzice także nie widzą innego wyjścia z sytuacji.
Po każdym zdalnym było lepiej. Mniej zakażeń, mniej chorób w domach
Pewnie dociągniemy do świąt i wtedy wszystkich zamkną. I ferie znowu w jednym terminie.
Zamykać szkoły!!! Jak długo będziecie jeszcze narażać zdrowie dzieci i ich rodzin?!!! Przerwijcie w końcu ten cyrk!!
Szkoły powinny przejść na nauczanie zdalne przynajmniej od klas 4 w górę. Rząd zasłania się tym że na dzieci źle wpływa izolacja od rówieśników a tym czasem dzieci ciągle są na kwarantannach niektóre klasy już 4 raz mają kwarantanne!!! To dopiero złe dla dzieci , siedzą w domach nie mogą nawet wyjść na dwór!!!