Mama karmiła piersią obce, głodne dziecko. Tłumaczy, dlaczego to zrobiła

Piripono Brown na ulicach Tokoroa nakarmiła piersią głodne dziecko nieznajomej. Jej gest nie pozostał niezauważony. Pochodząca z Hamilton mama trójki dzieci, opowiedziała o tym, dlaczego to zrobiła.

Piripono Brown przyznała w rozmowie z portalem Stuff, że pomogła kobiecie wychodzącej z uzależnienia od narkotyków. W zeszłym tygodniu spotkała ją przed mleczarnią Tainui Superette. Susan Johnson nie produkowała własnego pokarmu, a skończyły jej się pieniądze na mleko modyfikowane dla niemowląt. Jak tłumaczyła mamie trojga dzieci, jej wniosek o zasiłek jest wciąż rozpatrywany, a mąż dopiero co zaczął nową pracę i nie dostał jeszcze wypłaty. Brown postanowiła pomóc kobiecie.

Zobacz wideo Najczęstsze pytania mam. Czy dziecko jest już najedzone? Jak reagować na kolkę?

Mama nakarmiła piersią obce dziecko

Piripono Brown w rozmowie ze Stuff przyznała, że nie spodziewała się, że jej gest zostanie tak doceniony. 

Dla mnie to nie było nic nadzwyczajnego

- mówiła i dodała, że dziecko było głodne, a ona akurat miała nadmiar mleka. Zamiast odciągnąć pokarm, kobieta nakarmiła piersią dziecko Susan. Brown sama dorastała w biednej dzielnicy, więc doskonale wie, w jakiej sytuacji znajduje się rodzina dziecka. Po śmierci ojca Piripono jej mama uzależniła się od alkoholu. 

Często zastanawiałam się, kiedy w naszym domu pojawi się coś do jedzenia

- powiedziała.

Głód w jej rodzinie wynikał z tego, że chociaż mama  bardzo się starała, jako jedyna żywicielka rodziny, nie dawała sobie rady z utrzymaniem ośmiorga dzieci. Zdarzały się dni, kiedy jedzenia po prostu nie było. Teraz 24-latka pomaga każdemu, kto prosi ją o pomoc.

Moje dzieci są szczęśliwe, zdrowe i mają spokojny dom, podczas gdy innym tych rzeczy brakuje. Nie jestem bogata, ale mam wystarczająco, żeby pomagać innym

- oznajmiła. Na nakarmieniu obcego dziecka historia się jednak nie skończyła. Piripono zrobiła też kobiecie zakupy za 200 dolarów. Teraz stara się pomagać też innym w potrzebie. 

Chcesz podzielić się z nami historią dotyczącą karmienia piersi? Możesz pozostać anonimowa. Napisz do nas na edziecko@agora.pl

Więcej o: