Minęły niecałe dwa miesiące od kiedy uczniowie wrócili do szkół. Chociaż rozpoczęli naukę w trybie tradycyjnym, wiele osób obawia się powtórki sytuacji z ubiegłego roku. Wówczas z powodu zagrożenia epidemicznego szybko podjęto decyzję o wprowadzeniu nauki zdalnej, która w rezultacie trwała wiele miesięcy i nie odbiła się zbyt dobrze, ani na poziomie wiedzy uczniów, ani na ich samopoczuciu.
Nauka zdalna wyrządziła dużo problemów i zaległości
– powiedział w rozmowie w TVP minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Szef MEiN zapewnił, że w najbliższej przyszłości nie zostanie wprowadzona nauka zdalna. Takiego samego zdania jest Minister Zdrowia Adam Niedzielski.
Powtórzę jeszcze raz - szkoły na pewno nie zostaną zamknięte. Chcemy natomiast, żeby ludzie przypomnieli sobie i przestrzegali zasad dyscypliny społecznej, jakie stosowaliśmy wcześniej. Musimy wrócić do maseczek i egzekwowania obowiązku ich noszenia
- przekonywał w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
Mimo to dane publikowane na Twitterze Ministerstwa Edukacji Narodowej są niepokojące.
Według statystyk ze środy 20 października w trybie stacjonarnym funkcjonowało 7488, czyli 95,9 proc. wszystkich szkół ponadpodstawowych. W siedmiu wprowadzono naukę w trybie zdalnym, a 317 funkcjonowało w trybie mieszanym.
Z kolei w przypadku szkół podstawowych, w trybie stacjonarnym funkcjonowało 13747, czyli 95.5 proc. wszystkich placówek. W 24 wprowadzono naukę w trybie zdalnym, a w 617 obowiązuje nauka hybrydowa.
Podsumowując, łącznie 965 szkół nie funkcjonuje w trybie stacjonarnym. Należy zaznaczyć, że o ewentualnym zamknięciu danej placówki i wprowadzeniu nauczania zdalnego decyduje dyrektor danej szkoły.
W razie stwierdzenia COVID-19 u uczniów, wychowanków lub pracowników placówki oświatowej, dyrektor za zgodą organu prowadzącego i po uzyskaniu pozytywnej opinii sanepidu, może zawiesić zajęcia stacjonarne na czas oznaczony i przejść na nauczanie z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość. Zawieszenie zajęć może dotyczyć grupy, oddziału, klasy, etapu edukacyjnego, a także całej szkoły lub placówki w zakresie wszystkich lub poszczególnych zajęć
- możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie MEiN.