Olivia Harrison dostała naganę i została umieszczona w izolatce z powodu spodni. Uczennica John Smeaton Academy podczas lunchu została poproszona przez jedną z pracownic o przebranie się w ubrania z puli rzeczy znalezionych, bo jej spodnie zbyt podkreślają figurę 13-latki, a odsłonięte kostki mogą rozpraszać nauczycieli.
Nauczycielka powiedziała, że muszę zmienić spodnie i skarpetki, bo widać było moje kostki. Stwierdziła, że to rozprasza innych uczniów i nauczycieli
– opowiadała później dziewczynka. Miała na sobie czarne obcisłe jeansy.
Olivia zapytała nauczycielkę wprost, czy ma na myśli to, że odsłonięte kostki mogą kogokolwiek podniecać.
No cóż, nie ujęłabym tego w ten sposób
- odpowiedziała kobieta.
Nastolatka odmówiła założenia ubrań, które zostały znalezione w szkole i wysłano ją za to do izolatki. Kiedy tego również odmówiła, odesłano ją do domu i została zawieszona na trzy dni. Mama 13-latki zauważyła, że szkoła jest bardziej restrykcyjna w kwestii ubioru, odkąd od początku semestru pełni nad nią pieczę instytucja The Gorse Academies Trust.
Powinni być bardziej zainteresowani edukacją, a nie strojem uczniów
- podkreśla kobieta.
Daily Mail skontaktował się ze szkołą w celu wyjaśnień. Dziennikarz usłyszał, że placówka nie będzie za tę sytuację przepraszać, bo przestrzegają najwyższych standardów we wszystkich dziedzinach życia szkolnego.