Przemysław Czarnek o swoich osiągnięciach w roli ministra: "Porażek nie widzę żadnych"

Nauczyciele zapowiadają protest. Za kilka dni mają wyjść na ulice, bo nie zgadzają się z propozycjami resortu edukacji w sprawie obiecanych im podwyżek. Tymczasem Przemysław Czarnek uważa, że dobrze spełnia się w roli ministra.

Zgodnie z zapowiedziami Sławomira Broniarza, prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego, w sobotę 9 października na ulicach Warszawy odbędzie się protest nauczycieli. Są oni niezadowoleni z propozycji Ministerstwa Edukacji i Nauki dotyczących obiecanych podwyżek

Mamy dość arogancji i braku szacunku dla zawodu nauczyciela ze strony decydentów oświatowych oraz niezrozumienia potrzeb 600-tysięcznej grupy zawodowej nauczycieli

- powiedział Broniarz na niedawnej konferencji prasowej ZNP.

Przemysław Czarnek o proteście nauczycieli

Do planów ZNP odniósł się Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki. Na konferencji prasowej powiedział:  

Nie bardzo rozumiem protest Związku Nauczycielstwa Polskiego. Myśmy sobie wyznaczyli termin i dla związków zawodowych, i dla przedstawicieli samorządów do 8 października. To termin na ustosunkowanie się pisemne do naszych propozycji.
Zobacz wideo Co czyni rekiny tak przerażającymi? Poza szczękami oczywiście [PRACOWNIA BRONKA]

Minister dziwi się nauczycielom

Szef resortu edukacji stwierdził także:

Bardzo się dziwię związkom zawodowym, które zamiast merytorycznej dyskusji próbują ludzi wyprowadzać na ulicę, ale powtarzam: to jest wolny kraj, każdy może protestować, tylko niech nikt nie mówi, że 1420 zł podwyżki, 36 proc. podwyżki, to jest nic, bo to jest obrażanie wszystkich innych zawodów 

Przemysław Czarnek jest z siebie zadowolony

Niebawem minie rok, od kiedy Przemysław Czarnek objął funkcję ministra edukacji i nauki. Na wtorkowej konferencji prasowej został spytany o to, co według niego jest jego największym sukcesem w roli ministra, a co największą porażką. Powiedział: 

Porażek nie widzę żadnych [...] Realizuję wszystkie punkty, które założyłem sobie zaraz na początku urzędowania i które przedstawiłem kierownictwu mojego ugrupowania i przede wszystkim panu premierowi.

Szef resortu edukacji stwierdził, że wszystkie punkty są realizowane, "nie ma ani jednego, który nie byłby zrealizowany, albo nie byłby w fazie realizacji" - dodał.

Więcej o:
Copyright © Agora SA