Wynagrodzenia nauczycieli 2021 i dodatkowe godziny. Przemysław Czarnek: "To jest przekłamanie"

Wynagrodzenia nauczycieli 2021 jest aktualnie jednym z najgorętszych tematów w szkolnictwie. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki jakiś czas temu zapowiedział już podwyżki. Szykuje też inne zmiany, z których pedagodzy nie są zadowoleni.

Wynagrodzenia nauczycieli 2021 - obietnica podwyżek złożona jakiś czas temu przez ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka chwilowo zajęła pierwsze miejsce pośród problemów, z jakimi boryka się aktualnie polska edukacja m.in. walka z epidemią koronawirusa i plan utrzymania nauki w formie stacjonarnej. Ministerstwo planuje też zmiany, które mają na celu m.in. odbiurokratyzowanie pracy pedagogów. 

Wynagrodzenia nauczycieli 2021. Zmiana w pensjach i pensum

Przemysław Czarnek w rozmowie z Polsat News został spytany o to, co dokładnie oznaczają zapowiedziane dodatkowe godziny pracy dla nauczycieli - czy mają związek z planowanymi podwyżkami: 

Otóż nie, to jest przekłamanie [...] Musimy się zdecydować, czy nauczyciel pracuje 18 godzin, ja twierdzę, że nie, ja twierdzę, że pracuje 40 godzin i tak samo twierdzą związki zawodowe, i nic poza te 40 godzin nie będzie, zmieniamy tylko akcenty w ramach tego czasu pracy

– powiedział szef resortu edukacji. 

Są dzisiaj nauczyciele, którzy pracują 27 godzin tablicowych, są tacy, którzy mają po 25 godzin, średnio to jest 21 godzin, mnóstwo czasu poświęcają na biurokrację, którą im zdejmiemy zupełnie z obowiązków

– obiecał minister.

Zobacz wideo Co czyni rekiny tak przerażającymi? Poza szczękami oczywiście [PRACOWNIA BRONKA]
Nauczyciele mają dzisiaj wiele rzeczy, które robią, a nie są wliczane do ogólnej puli godzin, a przecież przygotowanie akademii czy zawodów sportowych [...] to wszystko to jest wykonywane, my to tylko porządkujemy

– zapewnił Czarnek.

Wynagrodzenia nauczycieli 2021 i inne zmiany

Polscy nauczyciele nie są zadowoleni z przedstawionych przez ministerstwo propozycji. Pedagogom nie podoba się zapowiedź zmiany systemu wynagrodzenia, bo według nich jest dla nich niekorzystna i nie pokrywa się z wcześniejszymi zapowiedziami ministerstwa edukacji i nauki.

Ministerstwo edukacji i nauki chciałoby wprowadzić jeszcze inne zmiany. Planuje:

  • odejście od rozliczania średnich wynagrodzeń nauczycieli;
  • uzależnienie wysokości wynagrodzenia zasadniczego od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w kraju;
  • likwidację jednorazowego dodatku uzupełniającego;
  • przejście do powszechnego sposobu naliczania wysokości odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.