Stoimy u progu czwartej fali. Zakażeń COVID-19 z dnia na dzień przybywa. Nic dziwnego, że rodzice są pełni obaw. Czy zamkną szkoły?
Daję gwarancję co najmniej na miesiąc lub dwa
- starał się uspokoić w środę 1 września minister zdrowia Adam Niedzielski. Polityk przekonywał, że placówki będą działały przynajmniej przez dwa miesiące.
Nauczyciele wykazali się ogromną odpowiedzialnością, bo poziom zaszczepienia w tej grupie jest 80-procentowy (...) Szkoły są z tego względu bezpieczne, ale też z tego względu, że zostały bardzo mocno wzmocnione sprzętem. Mówię o termometrach, stacjach pomiaru temperatury, płynach dezynfekcyjnych. My na to wydaliśmy ponad 100 mln złotych
- podkreślał na antenie Polsat News Niedzielski.
Czy zamkną szkoły? Nie wiadomo. To nie jest pytanie, na które dziś poznamy odpowiedź. Jedno jest pewne. Kluczowe będą szczepienia. Minister Zdrowia poruszył także temat trzeciej dawki szczepionki.
Europejska Agencja Leków jeszcze nie potwierdziła zasadności trzeciej dawki w przypadku całej populacji. Ale są specjalne grupy, które podlegają innym regulacjach. Mowa tu o przypadkach obniżonej odporności. (...) W Polsce jest 220 tys. osób, z tego 140 tys. osobom wydaliśmy już e-skierowania. (...) Każda osoba z tej grupy, która zgłosi się do lekarza, dostanie możliwość przyjęcia trzeciej dawki
- tłumaczył Niedzielski.
Trzeba pamiętać, że odporność poszczepienna z czasem maleje. Po to są te dawki przypominające (…) Patrząc na to, co dzieje się w innych krajach, widać, że taka potrzeba się pojawia. Ale ja od początku pandemii staram się podejmować decyzje w oparciu o fakty, a nie o jakąś gorączkę (...) W najbliższych tygodniach mówi się, że EMA ma podjąć decyzje. Jeśli tak się stanie, to my oczywiście to dopuścimy
- powiedział minister.