Najważniejszą informacją jest to, że rok szkolny rozpoczyna się normalnie. Nie zakłada się absolutnie żadnego lockdownu, nie zakłada się absolutnie żadnej nauki w jakieś specjalnych systemach hybrydowych czy innych. Dzieci i młodzież idą normalnie do szkoły, tak jak zawsze
- przekazał prezydent po spotkaniu Rady Gabinetowej.
Nie przewiduje się w ogóle, żeby mógł zostać wprowadzony lockdown gospodarki czy lockdown szkolny. Przewiduje się, że życie szkolne będzie toczyło się normalnie
- mówił prezydent.
Sytuacja ciągle się jednak zmienia. Czwarta fala powoli do nas dociera. Nie powinno więc nikogo dziwić, że rodzice pytają, kiedy będą zdalne lekcje. Tym bardziej że kolejne szkoły są zamykane.
Jak przekazał w rozmowie z portalem wtk.pl, Wiesław Banaś, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty UMP koronawirusa pojawił się w dwóch placówkach.
Chodzi o Szkołę Podstawową nr 54 i Zespół Szkół Budowlano-Drzewnych w Poznaniu
- wyjaśnił Wiesław Banaś.
W szkole podstawowej na nauczanie zdalne przeszły dwie klasy pierwsze, a w zespole szkół potwierdzono COVID-19 u jednego ucznia z klasy pierwszej. Kwarantanna osób, które miały styczność z zarażonymi potrwa do 10 września.
Nauczyciele są zaszczepieni. Po konsultacji z sanepidem zdecydowano, że mogą prowadzić zajęcia. Prowadzą je w maseczce
- przekazał Aleksander Dolański, wicedyrektor ZSBD w Poznaniu.
W poznańskiej szkole podstawowej nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej przebywa na kwarantannie, a drugi był zaszczepiony i jest pod opieką sanepidu.
Także w Grudziądzu doszło do wykrycia w szkole zakażenia COVID-19. Jak podała "Gazeta Pomorska", pozytywny wynik testu na COVID-19 otrzymał nauczyciel pracujący w dwóch szkołach podstawowych w Grudziądzu: nr 21 oraz nr 3. Na nauczanie zdalne do 13 września przeszło osiem klas:
Wczoraj informowaliśmy także o nauczaniu zdalnym w Radomiu. Więcej na ten temat: Kiedy będą zdalne? Jedna z placówek pracowała zaledwie dwa dni