Rozpoczęcie roku szkolnego 2021 już dziś. Uczniowie wracają do swoich placówek po dwóch miesiącach wakacji. Rodzice, uczniowie i nauczyciele zastanawiają się jednak na jak długo. Minister edukacji i nauki rozwiewa ich wątpliwości:
Przewiduję, że na cały rok. To są przewidywania, a nie zapewnienie, według wszystkich modeli, które są rozpatrywane i analizowane w Ministerstwie Zdrowia [...] Nie widzimy zagrożeń dla nauki stacjonarnej ani w krótszym, ani w dłuższym horyzoncie czasowym
- powiedział Przemysław Czarnek w programie Polsatu "Gość Wydarzeń".
Rozmawiający z ministrem Piotr Witwicki stwierdził, że to optymistyczny scenariusz biorąc pod uwagę doświadczenia z ubiegłego roku szkolnego, kiedy to uczniowie większość czasu spędzili w domach, przed komputerami, ucząc się zdalnie. Szef resortu edukacji stwierdził, że raczej realistyczny:
Czwarta fala koronawirusa jest już w zupełnie innej sytuacji przy 80-85 proc. zaszczepionych nauczycieli, przy ponad 30 proc. zaszczepionych uczniów powyżej 12. roku życia przy wielu osobach, które już przeszły COVID-19 i mają przeciwciała
- powiedział minister.
Przemysław Czarnek zapewnił jednocześnie, że o przejściu na naukę zdalną będą mogli decydować dyrektorzy poszczególnych placówek.
Zostawiamy dyrektorom szkoły to uprawnienie, które mieli do tej pory, aby wespół ze służbami sanitarnymi decydować o przejściu na naukę zdalną grupy osób lub całej szkoły, wówczas, gdy pojawią się tam ogniska zakaźne
- zapewnił Czarnek. Dyrektorzy będą więc w razie potrzeby mogli skierować na kwarantannę jedną klasę, nie trzeba będzie zamykać całej szkoły. Jednocześnie minister podziękował nauczycielom, z których zgodnie z jego słowami zaszczepionych jest między 70 a 80 proc.:
Bardzo im dziękuję za wielką odpowiedzialność. Wszystkich innych zachęcam, bo to jest sposób na zabezpieczenie się przed ciężkim zachorowaniem i śmiercią
- dodał.