Rok szkolny 2020/2021 postawił przed uczniami, rodzicami i nauczycielami wiele wyzwań. Chociaż początkowo wprowadzono edukację stacjonarną, z powodu zagrożenia epidemicznego ogłoszono decyzję o przejściu na naukę zdalną. Dostosowanie się do zdalnych lekcji bez bezpośredniego kontaktu z nauczycielami okazało się nie lada wyzwaniem. Z niecierpliwością oczekiwano decyzji o złagodzeniu restrykcji, ale obostrzenia utrzymywały się przez kilka miesięcy. Ostatecznie uczniowie wrócili do szkół na miesiąc przed zakończeniem roku szkolnego.
Kiedy rozpoczęcie roku szkolnego 2021?
Do końca wakacji pozostało niewiele ponad dwa tygodnie, a rozpoczęcie roku szkolnego 2021 wypadnie w środę 1 września. Minister edukacji i nauki zapowiedział, że uczniowie będą się uczyć w trybie stacjonarnym.
Jesteśmy w stałym kontakcie z ministrem Niedzielskim. Na regularnych spotkaniach rozmawiamy na temat możliwych scenariuszy i dzisiaj nie bierzemy pod uwagę żadnego innego, poza powrotem do szkół 1 września w trybie pełnym stacjonarnym.
- powiedział Przemysław Czarnek w rozmowie z "Kurierem Lubelskim".
Z kolei na antenie radiowej "Jedynki" odniósł się do czwartej fali epidemii koronawirusa, która jest przewidywana na jesień.
Na dziś nie przewidujemy takich perturbacji w roku szkolnym 2021/2022. Czwarta fala istotnie nadejdzie, takie są prognozy specjalistów, my w szkołach jesteśmy przygotowani, żeby stawić jej czoła
- przekonywał szef MEIN.
Zaznaczył również, że rząd nie zamierza wprowadzić przymusowych szczepień ani dla dzieci, ani dla nauczycieli. Będą jednak prowadzone akcje informacyjne od rodziców, aby w trzecim tygodniu września zorganizować punkty szczepień w szkołach "tam, gdzie będzie to potrzebne i gdzie będą sobie tego życzyć dyrektorzy".
Przemysław Czarnek zwrócił również uwagę na fakt, że blisko 80 proc. osób ze środowiska nauczycielskiego jest zaszczepionych, co według szefa MEIN jest dobrym wynikiem gwarantującym duży poziom bezpieczeństwa w środowisku nauczycielskim.
