W szkołach kolejne zmiany. Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka był niedawno gościem radiowej "Jedynki", gdzie w programie "W otwarte karty" zapowiedział, że chce wprowadzenia zmian w podstawie programowej. Pawlakowi zależy, żeby pojawiły się w niej treści związane z martyrologią polskich dzieci w czasie II wojny światowej. Mają się pojawić wraz z wprowadzeniem nowego przedmiotu - historii najnowszej, powszechnej i polskiej w ramach II połowy XX wieku, a to nastąpi jeśli nie w nadchodzącym, to kolejnym roku szkolnym.
Dzieci to również Polacy i tak jak wiele milionów Polaków oddawało życie za wolną ojczyznę podczas drugiej wojny światowej w różnych bitwach i miejscach, to przecież dzieci także chłonęły te patriotyczne elementy wychowania. Nie mogło być inaczej jak to, że dzieci także szły w bój
- powiedział Pawlak na antenie.
Mikołaj Pawlak szybko przeszedł do działania. Jak poinformował portal Interia, biuro rzecznika potwierdziło, że już w lipcu wystąpiło do Przemysława Czarnka z wnioskiem o wprowadzenie do podstawy programowej problematyki martyrologii polskich dzieci w czasie II wojny światowej i w latach powojennych. Wszystko z inicjatywy p.o. dyrektora powstającego Muzeum Dzieci Polskich Ireneusza Maja. Minister edukacji i nauki zareagował na wniosek:
Martyrologia też jest tą rzeczą, która powinna być znana polskim dzieciom i polskiej młodzieży. Historia obozu koncentracyjnego dla dzieci w Łodzi czy historia dzieci Zamojszczyzny jest nieznana i to jest wstyd dla państwa polskiego
- czytamy jego słowa na łamach Rzeczpospolitej.
Pomysł Mikołaja Pawlaka może budzić wątpliwości: czy to odpowiednia tematyka dla dzieci w wieku szkolnym? Rzecznik uspokaja, że wprowadzone zmiany będą poprzedzone debatą ze specjalistami m.in. psychologami, która pozwoli ustalić, które konkretnie treści będą dla nich właściwe i w jaki sposób będą przekazywane.
Nie odbierając wagi tematowi martyrologii dzieci w różnych momentach historii, chciałabym, aby Rzecznik Praw Dziecka pochylał się z równą troską nad kwestiami dotyczącymi dzieci dziś
- uważa Elżbieta Grabarczyk, psycholog, terapeutka, mediatorka z Pracowni Pomocy Psychologicznej Salamandra.
Mamy zapaść psychiatrii dziecięcej, powodującą, że dzieciaki nie mają możliwości skorzystania z profesjonalnej pomocy, bo nie ma wystarczającej liczby lekarzy. Brak dostępu do sensownej edukacji seksualnej. Notujemy ogromny wzrost liczby samobójstw wśród dzieci. Czytamy o przerażających przypadkach przemocy domowej. Historia jest ważna, ale zatroszczmy się o dzieci, które żyją i cierpią dziś i teraz potrzebują pomocy
- dodaje.