Rozpoczęły się wakacje, uczniowie oddają się zasłużonemu wypoczynkowi. Przed nimi jeszcze półtora miesiąca przerwy od nauki. Zapewne niewielu z nich myśli teraz o szkole, jednak ci, którym się to zdarza, z pewnością zastanawiają się, w jakim trybie będą się uczyć w kolejnym roku szkolnym. Minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek, w rozmowie z radiową "Jedynką" zdradził, jakie resort ma plany związane z powrotem do szkół po wakacjach. Opowiedział też o przygotowaniach, jakie mają miejsce już teraz.
Przemysław Czarnek powiedział w rozmowie w programie "Sygnały Dnia" o tym, jakie ministerstwo ma plany związane z powrotem do nauki we wrześniu. Wszystko oczywiście będzie zależało od sytuacji epidemiologicznej po wakacjach. Szef resortu edukacji jest jednak dobrej myśli:
Dziś najbardziej prawdopodobny jest powrót do szkół w zwykłym trybie stacjonarnym
- powiedział.
Jeżeli nadeszłaby czwarta fala, która byłaby tak groźna jak trzecia, to będziemy musieli wrócić do nauki zdalnej, ale nie wiemy jak będzie. Przygotowujemy każdy możliwy scenariusz. W tym momencie najbardziej prawdopodobny jest powrót do szkół w trybie stacjonarnym
- powiedział Przemysław Czarnek.
Jeśli byłoby zagrożenie ze strony koronawirusa, tego wariantu delta albo i innego wariantu, który by się pojawił, to na pewno wariant hybrydowy jest możliwy i on jest przygotowany
- zapewnił. Nam pozostaje mieć nadzieję, że liczba nowych zachorowań po wakacjach nie będzie na tyle wysoka, żeby uczniowie musieli znów zostać w domach i uczyć się zdalnie. Wiele zależy oczywiście od tego, ile osób się zaszczepi i czy będą przestrzegać zasad bezpieczeństwa.
Minister edukacji i nauki powiedział też, jakie resort ma plany względem samej nauki:
To nie są zmiany w programach nauczania, zmiany podstawy programowej. Przygotowaliśmy wytyczne dla doskonalenia nauczycieli, na co zwracać uwagę.
- zapewnił Czarnek.
Kwestia rodziny, kryzysu rodziny i ataku na rodzinę jest potężna. W Europie, świecie, Polsce [...] Wychowanie do życia w rodzinie jawi się jako ogromnie ważne, z tym skorelowanie jest wyczulenie na takie wartości, cnoty jak dobro i piękno. Tu też mamy jakieś zachwianie. Kanon edukacji klasycznej, patriotycznej, historycznej i edukacja ekologiczna. To jest niezwykle ważne [...]
- dodał szef resortu edukacji. Powiedział też, że najpóźniej za dwa lata do planu lekcyjnego trafi nowy przedmiot, czyli historia najnowsza.
Minister edukacji i nauki w rozmowie odniósł się też do słów dr. Pawła Skrzydlewskiego, swojego doradcy, który w wypowiedzi dla "Naszego Dziennika" stwierdził, że niezwykle istotne jest „właściwe wychowanie kobiet i ugruntowanie ich do cnót niewieścich".
To stara prawda. Jeśli ktoś podśmiewa się z tego, że dziewczęta miałyby być wyczulone na takie cnoty, to ja pytam, a na jakie? Na męskie? My genderowcami nie jesteśmy
– powiedział minister.