Kiedy wracamy do szkoły? Minister Czarnek już szykuje zmiany. "Tak jak w czasach PRL"

Powrót do szkół przyniesie ze sobą duże zmiany. Przemysław Czarnek zdradził, jaki ma plan. "Chcecie odebrać prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi poglądami" - twierdzi posłanka Krystyna Szumilas.

Zakończenie roku szkolnego 2020/2021 wypada w piątek 25 czerwca. Tego dnia rozpoczną się wakacje, które potrwają aż do 1 września. Nie ulega wątpliwości, że uczniowie mają za sobą bardzo trudny okres. Ze względu na pandemię koronawirusa musieli przystosować się do nowych warunków i przenieść ze szkolnych ławek przed ekrany monitorów. Chociaż niektórzy wątpili, że powrót do szkół będzie możliwy przed wakacjami, pod koniec kwietnia ogłoszono, że  nastąpi już w maju i to dla wszystkich roczników.

Kiedy wracamy do szkoły? Minister Czarnek już szykuje zmiany

Okazuje się jednak, że nie tylko w roku szkolnym 2020/2021 uczniowie musieli przystosować się do wielu zmian. Przemysław Czarnek zapowiedział wprowadzenie innowacji w edukacji, które z pewnością mocno odczują uczniowie, nauczyciele, dyrektorzy oraz rodzice.

Ministerstwo edukacji chce, aby kurator, czyli podporządkowany resortowi urzędnik mail większe wpływy, niż dotychczas na powoływanie dyrektorów szkół oraz na odwoływanie dyrektorów w przypadku, gdy nie wypełnią poleceń.

Zobacz wideo

Pomysł wzbudził sprzeciw wielu osób. W poniedziałek 21 czerwca przeciwnicy reform oświatowych planowanych przez ministra Przemysława Czarnka zebrali się po południu przed siedzibą resortu i nauki, aby protestować przeciwko zmianom. Z kolei w środę 23 czerwca posłowie Koalicji Obywatelskiej zorganizowali konferencję prasową, na której poinformowali o złożeniu wniosku do Sejmu o odwołanie ministra Przemysława Czarnka.

Minister Czarnek musi odejść, jest ministrem złym i szkodliwym, pełnym pogardy i agresji. Jego wypowiedzi o młodzieży, o części polskiego społeczeństwa dyskwalifikują go nawet jako parlamentarzystę, nie mówiąc o tym, że go w pełni dyskwalifikują jako osobę, która ma odpowiadać za przyszłość polskich dzieci

- mówiła posłanka Barbara Nowacka.

Z kolei Krystyna Szumilas cytowała fragmenty ustawy o rozwoju systemu oświaty i wychowania z 1961 r. Stwierdziła, że pasują one "jak ulał" do projektowanych zmian.

Wystarczy tylko prezydium rady narodowej zamienić na kurator oświaty. Tak jak w czasach PRL chce pan postawić kuratora oświaty ponad rodzicami. Chcecie odebrać prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi poglądami, bo do tego prowadzi pomysł cenzurowania zajęć pozalekcyjnych przez kuratora oświaty przed rodzicami, ponad rodzicem i bez rodzica

- wskazywała posłanka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.