Ranking szkół najbardziej przyjaznych osobom LGBTQ+. "System nie nadąża za tym, co dzieje się na korytarzach i w klasach"

Uczniowie i uczennice z 2500 placówek w Polsce odpowiedzieli na 17 pytań, które dotyczyły obecności osób nieheteronormatywnych, postaw nauczycieli i nauczycielek, ewentualnej dyskryminacji na terenie placówek, oraz systemowego podejścia szkół do społeczności LGBTQ+. Na podstawie odpowiedzi stworzono ranking szkół najbardziej przyjaznych osobom LGBTQ+.

Ranking stworzono na podstawie odpowiedzi ponad 22 tys. osób z całej Polski. Organizatorzy przedstawili jego wyniki we wtorek 8 czerwca podczas konferencji prasowej przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej. Na mapie ustawionej pod bramą MEN zaznaczono 10 placówek najbardziej przyjaznych osobom LGBTQ+. Dostaną one Dyplomy Równości.

To pierwszy projekt, który dotyczy liceów w całym kraju i kontynuacja projektu dot. warszawskich szkół, który rozpoczął w 2018 roku ówczesny licealista Dominik Kuc. Ze stworzonej przez niego w poprzednich latach ankiety internetowej wyłonił się ranking przyjaznych osobom LGBTQ+  szkół warszawskich. Najlepsze z nich w 2019 r. nagrodzono Dyplomami Równości pod honorowym patronatem prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. 

Zobacz wideo Zandberg: Lewica to i chleb, i wolność. Prawa człowieka i bezpieczeństwo socjalne

Ranking polskich szkół najbardziej przyjaznych osobom LGBTQ+

W tym roku na podium w rankingu krajowym znalazły się: Zespół Szkół Plastycznych w Dąbrowie Górniczej, I Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza w Olsztynie i 1 Społeczne Liceum Ogólnokształcące „Bednarska" im. Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie. Dyplomy Równości dostaną również: 

  • Akademickie Liceum Ogólnokształcące przy PJATK w Warszawie,
  • IV Liceum Ogólnokształcące im. Emilii Sczanieckiej w Łodzi,
  • Liceum Sztuk Plastycznych w Gronowie Górnym,
  • 21. Społeczne Liceum Ogólnokształcące im. Jerzego Grotowskiego w Warszawie,
  • VI Liceum Ogólnokształcące im. Joachima Lelewela w Łodzi,
  • III Liceum Ogólnokształcące im. Samuela Bogumiła Lindego w Toruniu,
  • LXIV Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Ignacego Witkiewicza "Witkacego" w Warszawie
Stoimy przed gmachem instytucji, która nie tylko nie wspiera mniejszości LGBTQ+, ale ma na swoim czele ministra, który słynie z homofobicznych wypowiedzi. My to wiemy, wiedzą to też uczniowie, uczennice i nauczycielki, że ze strony ministra systemowego wsparcia dla dyskryminowanych nie ma i nie będzie. Dlatego tak niezwykle ważne jest wsparcie samorządów. Najlepiej pokazał to przykład Podkowy Leśnej, gdzie przez Krystynę Pawłowicz haniebnie została zaatakowana transpłciowa uczennica. Wsparcia udzieliła nie tylko dyrekcja, ale również władze samorządowe

- podkreślała podczas prezentowania wyników Dorota Łoboda, radna Warszawy, przewodnicząca komisji edukacji.

Badania pokazują, że 90 proc. uczniów i uczennic wie o przynajmniej jednej osobie LGBTQ+ w swojej szkole, 78 proc. regularnie dostrzega w swojej szkole symbole przypisywane społeczności LGBTQ+, np. tęczowe przypinki na plecakach, a 55 proc. jest też zdania, że szkoła nie miałaby nic przeciwko, gdyby para jednopłciowa tańczyła poloneza na studniówce.

System nie nadąża za tym, co dzieje się na korytarzach i w klasach. Młodzież ma dosyć homofobicznej nagonki ministra edukacji

- mówił z kolei Slava Melnyk, dyrektor Kampanii Przeciw Homofobii.

Mimo to tylko 26 proc. ankietowanych zaobserwowało reakcję grona pedagogicznego w momentach dyskryminacji, czy użycia obraźliwych symboli. Natomiast 72 proc. osób biorących udział w ankiecie przyznało, że ich szkoły nie prowadzą żadnych działań w ramach Tęczowego Piątku lub warsztatów antydyskryminacyjnych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.