Czy nauczyciele mogą sprawdzać zeszyty? Uczniowie i ich rodzice boją się tego, że pedagodzy będą odpytywać i robić kartkówki z materiału, który był omawiany w trakcie nauki zdalnej. Dodatkowy stres wynika z faktu, że zbliża się koniec roku szkolnego, więc uczniowie poprawiają oceny. Wielu stara się o świadectwo z czerwonym paskiem, a teraz jest ostatni moment, by uzyskać wymarzone wyniki.
Minister Czarnek jakiś czas temu odpowiedział na obawy uczniów w związku z powrotem do szkoły. "Zaapelowaliśmy do dyrektorów, by w pierwszej kolejności skupić się na odbudowie wspólnoty, więzi między uczniami i odbudowy zaufania między nauczycielami a uczniami. Proszę nie stresować uczniów" - zaapelował do pedagogów. Mimo wszystko to szkoły decydują o tym, w jaki sposób będą przeprowadzane lekcje. Stąd nadal są obawy uczniów i rodziców.
To, jak są prowadzone zajęcia, zależy od nauczyciela. Jedni chcą nadrobić to, co stracone, a innymi są łaskawi. Mamy dużo pracy domowej, a najbardziej cisną nas z języków. Tak to dochodzą małe kartkóweczki
- napisał jeden z uczniów. "Fart jest taki, że mi nie sprawdzali zeszytów. Mojemu młodszemu bratu tak. Jest w piątej klasie. Dziś poszedł do szkoły. Rano mi mówił, że się boi i pytał mamy czy do końca roku może nie chodzić do szkoły. Generalnie najbardziej boją cię ci, co nie starali się podczas zdalnych lekcji, traktując je jak wakacje" - dodał.
Wiele szkół nie zamierza jednak odpytywać uczniów czy sprawdzać zeszytów. Zobacz artykuł: Czy nauczyciel może sprawdzić zeszyt? "Każdy chętny będzie mógł zgłosić chęć poprawy stopni"