44-letni Włoch Luca Trapanese zawsze marzył o dziecku i od lat myślał o adopcji. Niestety włoskie przepisy mu nie sprzyjały. Aż do 2017 roku, kiedy uległy zmianie i zaczęto zezwalać na adopcję osobom samotnym lub pozostającym w nieformalnych związkach. W tej sytuacji nawet orientacja seksualna mężczyzny stała się bez znaczenia. Postawiono mu jednak warunek: mógł adoptować dziecko z problemami zdrowotnymi. Długo się nie zastanawiał.
Luca poznał Albę, gdy ta miała niecałe 13 dni. Ze względu na zespół Downa odrzuciła ją jej własna mama oraz dwadzieścia rodzin, którym przedstawiła ją opieka społeczna. Włoch od razu poczuł, że chce zostać jej tatą, wierzył, że będzie w stanie stworzyć dziewczynce prawdziwy dom i dać jej masę miłości. Tak właśnie się stało. Mało tego: przełamał krzywdzący, jednak powszechnie panujący stereotyp, że gej i to samotny, może być doskonałym ojcem. Decydując się na adopcję dziewczynki z zespołem Downa nie miał wątpliwości, że podoła temu zadaniu, zresztą od lat pracuje charytatywnie i uwielbia dzieci.
Tata małej Alby jest aktywnym użytkownikiem Instagrama, gdzie regularnie zamieszcza zdjęcia swoje i córeczki. Pokazuje, jak wygląda ich życie codzienne. Widać, ze dziewczynka jest zadbana i szczęśliwa. Wniosła wiele radości do życia Włocha, jest jego oczkiem w głowie. Dokumentuje wspólne zabawy, spacery, wyjazdy i ważne rodzinne uroczystości.