Dzieci wracają do szkoły od 4 maja? Adam Niedzielski: Daty ujawnimy dzisiaj [konferencja ministra]

Uczniowie, nauczyciele i rodzice z niecierpliwością wyczekują informacji dotyczących ewentualnego powrotu do edukacji stacjonarnej. Minister zdrowia w rozmowie z RMF FM podał konkretny termin. "Myślę, że od najbliższego wtorku, 4 maja, dzieci z klas 1-3 wrócą już do szkół. Mamy jedynie taką wątpliwość" - mówił.

Zakończenie roku szkolnego 2020/2021 coraz bliżej i niektórzy zaczęli wątpić, czy przed wakacjami szkoły dla wszystkich uczniów zostaną ponownie otwarte. W środę 28 kwietnia w porannej rozmowie z RMF FM do kwestii powrotu do placówek odniósł się minister zdrowia.

Myślę, że od najbliższego wtorku, 4 maja, dzieci z klas 1-3 wrócą już do szkół. Mamy jedynie taką wątpliwość, którą za chwilę będziemy rozstrzygali, czy będzie to w całym kraju, czy kilka regionów będzie miało jednak nauczanie hybrydowe

- powiedział.

Dzieci wracają do szkoły od 4 maja?

Według Adama Niedzielskiego sytuacja epidemiczna "jest lepsza i liczba zakażeń dynamicznie maleje", jednak wciąż mamy do czynienia z dużym obłożeniem szpitali. Przyznał, że na razie jest za wcześnie, aby jednym ruchem przywrócić edukację stacjonarną dla wszystkich.

Rozmawiamy o tym, by podzielić to na etapy – te etapy powinny być skonstruowane tak, by wszyscy uczniowie jeszcze w maju wrócili do szkół

- ogłosił.

Zobacz wideo Pfizer rozpoczyna testy leku na COVID-19.

Zapowiedział również, że szczegółowy plan przywracania edukacji stacjonarnej zostanie przedstawiony na konferencji prasowej, która według dziennikarzy RMF FM odbędzie się przed południem w środę 28 kwietnia.

Jest wiele punktów widzenia w ramach rządu na to, w jakim tempie luzować obostrzenia. Nie będę zaprzeczał, że ja reprezentuję raczej konserwatywny punkt widzenia, a pan premier Jarosław Gowin raczej taki punkt widzenia, który  powiedziałbym, dążyłby do otwierania w bardzo szybkim tempie

- przyznał Adam Niedzielski.

Szef resortu nie podzielił jednak tej opinii, zgadzając się z lekarzami, według których powinniśmy działać bardzo ostrożnie. Powiedział, że szpitale w systemie covidowym są nadal przepełnione, a jego rolą, jako ministra zdrowia jest studzenie nadmiernego optymizmu w kwestiach tego, jakie obostrzenia oraz w jakiej skali należy poluzować.

Przykłady innych krajów pokazywały, że jak ktoś nadmiernie szybko luzował, to za chwilę był niestety w sytuacji dramatycznej. Czechy czy Słowacja są tutaj bardzo dobrym przykładem

- mówił.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.