Program babcia plus to zagadnienie, które swojego czasu zainteresowało Elżbietę Rafalską - byłą szefową resortu rodziny. Teraz tematem zajęła się Marlena Maląg, która rozważa wprowadzenie tego rozwiązania w Polsce. Oznaczałoby co miesiąc dodatkowe środki w domowym budżecie niektórych babć i dziadków.
Program babcia plus na Węgrzech oferuje pieniądze seniorom za opiekę nad wnukami. Szefowa resortu rodziny Marlena Maląg rozważa wprowadzenie tego rozwiązania w Polsce.
Marlena Maląg, szefowa resortu Rodziny i Polityki Społecznej, w rozmowie z Radiową Jedynką powiedziała niedawno, że rząd przygląda się świadczeniom rodzinnym, które zostały wprowadzone na Węgrzech. Chodzi konkretnie o dodatek, który rodzic otrzymuje w czasie pierwszych trzech lat życia dziecka. Jeśli pociecha skończy rok, a rodzic zdecyduje się na powrót do pracy zawodowej, świadczenie może w jego miejsce pobierać babcia lub dziadek, którzy przejmą opiekę nad wnukiem.
Marlena Maląg powiedziała:
Ciekawymi rozwiązaniami, realizowanymi już na Węgrzech, jest m.in. wprowadzenie opieki dla dziadków, świadczenia, które pozwalają, że dziadkowie przejmują opiekę nad dziećmi w okresie od pierwszego do trzeciego roku życia, aby rodzice mogli dokonać wyboru, czy rzeczywiście mama wraca do pracy, czy korzysta z rozwiązania instytucjonalnego
Na razie jeszcze nie ma konkretnych decyzji dotyczących ewentualnego wprowadzenia tego programu w naszym kraju. Nie wiadomo, na jakiej zasadzie miałby funkcjonować. Byłby jednak doskonałym rozwiązaniem dla seniorów, którzy i tak zajmują się już swoimi wnukami w czasie, gdy rodzice są w pracy.
Na Węgrzech, aby otrzymać środki w ramach programu Babcia plus, muszą zostać spełnione następujące warunki: